W nocy z soboty na niedzielę 2/3 marca (około godziny 1.30 w nocy) do stolika, przy którym siedziała grupa osób, podeszły dwie kobiety. Po krótkiej wymianie zdań, jedna z nich zaatakowała 25-latkę, która próbowała wstać z krzesła. - Agresorka zaczęła szarpać kobietę za włosy, biła pięściami po głowie i twarzy – relacjonuje oficer prasowy komendy policji w Piotrkowie. - Kompanka napastniczki również zadawała ciosy bezbronnej klientce. Po chwili w lokalu pojawiło się dwóch mężczyzn. Rzucili się z pięściami na 26-latka, który próbował pomóc zaatakowanej. Mężczyźni bili go pięściami po twarzy, a kobietę rzucili na podłogę. Potem cała czwórka uciekła.
Policja szybko ustaliła sprawców tego pobicia. Po kilku godzinach od zdarzenia funkcjonariusze zatrzymali 26-letniego piotrkowianina i jego o 9 lat młodszą znajomą. Oboje byli zaskoczeni wizytą mundurowych w swoich domach. Wkrótce wytypowano kolejną parę podejrzewaną o to przestępstwo. Okazało się, że kompani zatrzymanej dzień wcześniej pary to 30-latek i 16-latka. - Zatrzymani mężczyźni są znani z przestępczej działalności – dodaje rzecznik piotrkowskiej policji. - Dostali już zarzuty pobicia. Na wniosek prokuratora rejonowego sąd zdecydował o ich trzymiesięcznym areszcie.
Za pobicie grozi kara do 3 lat więzienia. Jak ustalili policjanci, mężczyźni działali w warunkach recydywy. 17-latka została objęta policyjnym dozorem, a 16-letnia piotrkowianka odpowie przed sądem rodzinnym jako nieletnia sprawczyni czynu karalnego.