Kilkanaście osób przechodziło szkolenie pod okiem instruktora Leszka Markowskiego. - Grupa jest przygotowana w sposób doskonały, więc myślę, że będzie wszystko ok. Kurs motorowodny ma to do siebie, że nie jest trudny, ale zawsze musimy przekazać podstawowej informacje dotyczące bezpieczeństwa, podstawowych zasad obsługi jachtu - tłumaczy instruktor.
Kursanci będą w niedzielę podchodzić do egzaminów państwowych. Nastroje są optymistyczne. - Jest całkiem pozytywnie. Pogoda nie dopisuje, ale to nie jest najważniejsze. Instruktor przedstawił nam wszystkie założenia, które wynikają z egzaminu. Było dużo ćwiczeń praktycznych. Wszystko jest na dobrej drodze, aby egzamin przebiegł pomyśle. Mam nadzieję, że poradzę sobie jak najlepiej - mówi Michał Grela, uczestnik szkolenia.
Aby podejść do egzaminu każdy z uczestników kursu na patent sternika motorowodnego musi znać podstawowe przepisy i zasady poruszania się na wodzie oraz umieć udzielić pierwszej pomocy. Sam egzamin składa się z części teoretycznej i praktycznej. Nadal jednak nauka teorii, ze względu na panującą epidemię odbywa się w sposób zdalny.