Na co trzeba być najbardziej wyczulonym? - Jest kilkanaście mylonych ze sobą gatunków, ale chyba najczęściej muchomor wiosenny brany jest za kanię. To najczęstszy przypadek, podobnie jak kurka mylona jest z lisówką pomarańczową – tłumaczy grzyboznawca Jakub Mielczarek, pracownik piotrkowskiego sanepidu, który na miejscu może dokonać oględzin zebranych grzybów.
Objawy zatrucia grzybami pojawiają się od ośmiu godzin do doby po zjedzeniu. To zwykle biegunka, wymioty, bóle brzucha i nóg. W skrajnych przypadkach może dojść do śpiączki, martwicy wątroby (wówczas konieczny jest przeszczep) czy nawet śmierci.
Na zdjęciu pan Adam - mieszkaniec naszego regionu, który grzyba-giganta znalazł w miejscowości Lubień.