Takie kosiarki to nowość w naszym regionie. - Co jest w tej maszynie ciekawego? Przede wszystkim praca w każdych warunkach pogodowych oraz terenowych. Małe gabaryty sprzyjają pracy nawet w terenach mocno zakrzewionych i zadrzewionych - tłumaczy Alina Walaszko z bełchatowskiego magistratu.
Nowoczesne Spidery budzą spore zainteresowanie mieszkańców. - To piękna rzecz, nie widziałem jeszcze czegoś takiego. To urządzenie na miarę naszych czasów - mówi jeden z mieszkańców Bełchatowa. - Super sprzęt! - kwituje krótko jedna z mieszkanek.
Zdalnie sterowane kosiarki na bełchatowskich trawnikach będą pracować do końca listopada lub do wykorzystania kwoty ofertowej, czyli prawie 892 tysięcy złotych.