- Na miejscu interweniowali policjanci. Chłopca udało się w porę zdjąć z parapetu, w czym pomógł wzrost jednego z funkcjonariuszy. Blisko dwa metry wysokości pomogły wejść na znajdujący się przed kamienicą kontener i zdjąć malca. Dziecko przebywało w domu z matką. Kobieta na chwilę zasnęła, a chłopiec wykorzystał moment nieuwagi i dostał się na parapet - powiedział asp. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy tomaszowskiej policji.
Według relacji świadków kobieta nie reagowała na pukanie do drzwi. Dlatego powiadomiono policję i straż pożarną. Kobieta została przebadana przez mundurowych alkomatem. Była trzeźwa.