W tym sezonie na piotrkowskim lotnisku oddano ponad 12 tysięcy skoków, wszystkie z nich zakończyły się szczęśliwie, co oznacza, że sezon był udany.
- To był bardzo udany sezon, oprócz lipca, kiedy pogoda nam nie sprzyjała. Tutaj jest o tyle dobrze, że jest betonowy pas, bo np. w innych aeroklubach nie skakali właśnie z powodu braku tego pasa, a lotnisko było mokre. Przyjeżdżają tutaj ludzie z całego kraju i z całego świata, mieliśmy gości ze Stanów czy z Australii - mówił Krzysztof Filus, kierownik szkolenia w Polskim Stowarzyszeniu Sportów Powietrznych w Piotrkowie.
Spadochroniarze pojawią się ponownie na piotrkowskim niebie w kwietniu.