Około 600 kibiców Legii jechało samochodami na Śląsk. W pewnym momencie część z nich zatrzymała się na trasie. Policja nie wie, dlaczego nagle nie chcieli kontynuować jazdy.
Gdy policja usiłowała przywrócić ruch, kibice zaczęli wychodzić z aut. Policja poinformowała, że "konieczne było użycie siły fizycznej, także pałek". Jedna osoba została zatrzymana.