W województwie łódzkim do końca września br. liczba ubezpieczonych w ZUS cudzoziemców wynosi ponad 70,1 tys. osób i tylko w ostatnim kwartale wzrosła o ponad 1000 osób.
W stosunku do maja najwięcej ubezpieczonych przybyło z Białorusi. Odnotowaliśmy wzrost o 232 osoby. Białorusini, to druga najliczniejsza nacja w naszym regionie i na koniec września mieliśmy 5,5 tys. ubezpieczonych osób z tego kraju. O ponad 100 osób wzrosła też liczba ubezpieczonych z Wietnamu, Nepalu i Indii. Na koniec września w Łódzkiem ubezpieczonych obywateli z Wietnamu było ponad 730 osób, z Nepalu – 555 osób i z Indii ponad 1,4 tys. osób. Przybyło nam też ok. 70 osób z obywatelstwem kazachskim i w ten sposób liczba osób z tego kraju wzrosła na koniec września do 333 – informuje Monika Kiełczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa łódzkiego.
Rekordowa liczba, ale nie rekordowy wzrost
Prześledziliśmy dynamikę rynku pracy dla cudzoziemców. W 2015 roku w woj. łódzkim zgłoszonych w ZUS cudzoziemców było 8 356. W tym roku jest ich ponad 70 tysięcy. To wzrost 720 procent! Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że przyczyniła się do niego emigracja związana z wybuchem wojny na Ukrainie. Przeczą jednak temu dane opublikowane w raporcie „Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych 2022”, opracowanym w tym roku przez Departament Statystyki I Prognoz Aktuarialnych ZUS.
Gwałtowny wzrost zatrudniania pracowników z zagranicy rozpoczął się już w 2016 roku, kiedy praktycznie podwojono liczbę osób zgłoszonych do ZUS. W kolejnych latach liczba ta sukcesywnie rosła średnio o 10 tysięcy osób na rok. Podobnie było w roku rozpoczęcia wojny na Ukrainie. Dynamikę tę zachwiał jedynie początek pandemii. Ilustruje to poniższa tabelka.
O wzroście liczby zagranicznych pracowników decydowała więc koniunktura i czynniki makroekonomiczne. W Polsce brakowało pracowników, a stosunek zarobków był zachęcający dla naszych wschodnich sąsiadów. Było to widoczne m.in. w Piotrkowie, gdzie z powodu braku chętnych do pracy w np. centrach logistycznych, rosła liczba pracowników z Ukrainy.
Pracownicy z różnych zakątków świata
Choć nadal najwięcej ubezpieczonych cudzoziemców w naszym województwie pochodzi z Ukrainy - 50 tys., to jednak ich liczba maleje. Rośnie za to liczba pracowników pochodzących z egzotycznych państw.
W województwie łódzkim nie brakuje pracowników z Filipin – 639 osób, Indonezji – ok. 800 osób, Bangladeszu – 286 osób oraz np Kolumbii - z każdego z tych państw ponad 200 osób. Zatrudnienia znaleźli tu także obywatele państw należących do UE: Hiszpanii, Niemiec, Bułgarii oraz Wielkiej Brytanii – tu z każdego z tych państw ponad 100 osób – wylicza M. Kiełczyńska.
Więcej umów o pracę niż zleceń
Tegoroczne dane pokazują, że cudzoziemcy najczęściej zatrudniani są jako pracownicy. Na umowie o pracę zatrudnionych jest 36,6 tys. osób. Pozostali pracownicy, czyli ponad 31 tysięcy osób - świadczy pracę na podstawie umowy zlecenia lub umowy agencyjnej, lub też ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych.
Na terenie województwa łódzkiego najwięcej ubezpieczonych cudzoziemców podlega pod I Oddział w Łodzi – niemal 38 tys., następnie pod II Oddział w Łodzi – ok. 17,6 tys. W tomaszowskim oddziale ZUS, który nadzoruje inspektoraty m.in. w Piotrkowie, Bełchatowie i Radomsku zarejestrowanych jest ponad 14,6 tys. cudzoziemców.
Czy te dane pokazują faktyczne miejsce zatrudnienia? Nie, bo część z cudzoziemców jest zatrudniana przez agencje pracy, które realizują usługi dla innych firm. Osoba zgłoszona w Łodzi może pracować np. w Piotrkowie i odwrotnie.
Coraz więcej osób decyduje się też na założenie w Polsce swojego biznesu. W województwie łódzkim swoją firmę prowadzi 1765 obcokrajowców. Do najbardziej przedsiębiorczych należą przedstawiciele Ukrainy – ok. 800 osób, Białorusi – 250 przedsiębiorców oraz Armenii – 65 prowadzonych działalności.
Czy tendencja wzrostowa się utrzyma?
Jak podaje portal Spider'sWeb z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że liczba cudzoziemców wykonujących pracę w Polsce na koniec kwietnia 2023 r. spadła do 982,2 tys. m/m. W porównaniu z danymi z początku 2022 r. wciąż jednak widać tendencję wzrostową. Mimo wszystko to nadal za mało rąk do pracy, których nasza gospodarka bardzo potrzebuje.
Polsce będzie brakować rąk do pracy, bo do 2060 r. liczba osób w wieku produkcyjnym skurczy się zgodnie z optymistycznym wariantem prognozy GUS do 15,6 mln osób, a w najgorszym razie nawet do 13,3 mln. Tymczasem liczba seniorów w wieku 85+ zwiększy się do tego czasu ponad dwukrotnie do 1,9 mln, a nawet trzykrotnie.Szybko starzejące się społeczeństwo sprawi, że osoby w wieku produkcyjnym będą pracować na coraz większą liczbę emerytów i rencistów. Lecz kiedy zabraknie nam rąk do pracy, nasza gospodarka zaciągnie ostro hamulec, a społeczeństwo zacznie ubożeć. Jedynym ratunkiem są właśnie cudzoziemcy i to z coraz odleglejszych zakątków świata, których płaca w Polsce na tle bogatych gospodarek, jeszcze może skusić - pisze Monika Szafrańska, w artykule Ilu jest cudzoziemców w Polsce? Potrzebujemy ich jeszcze więcej
Sytuacja starzejącego się społeczeństwa dotknie w szczególności województwo łódzkie, które jest jednym z najszybciej starzejących się regionów. Pokazały to dane ze spisu powszechnego. W naszym regionie mieszka już ponad 671 tys. osób, które skończyły 60 lat. I będzie ich przybywać.
Alternatywą dla firm lokalnych będą więc pracownicy zagraniczni.