Sąd Okręgowy w Piotrkowie oddalił wniosek Witolda Maćkowiaka, który żądał przeprosin za słowa wiceprzewodniczącego Rady Miasta - Mariusz Staszka wypowiedziane podczas sesji, które zdaniem pozywającego sugerowały, że jest on nadal właścicielem zaniedbanej kamienicy u zbiegu Sieradzkiej i Rwańskiej w Piotrkowie.
- Postanawiam oddalić wniosek uczestnika Mariusza Staszka w przedmiocie zwrotu kosztów postępowania. To, że w swojej wypowiedzi nie użył pan trybu teraźniejszego, tylko przeszłego. Mogłaby być ona rozpatrywana w kategorii naruszenia dóbr osobistych, ale w ramach trybu wyborczego nie podlega ona badaniu i kwestionowaniu. Wypowiedź jest zgodna z prawdą. Jest tylko w pewnym zakresie nieprecyzyjna. Jej nieprecyzyjność nie była kwestionowana – mówił sędzia Sądu Okręgowego - Adam Bojko.
Sąd nie rozpatrywał w tym postępowaniu treści zawartych w materiale telewizyjnym wyemitowanym przez miejską telewizję, o co wnioskował również piotrkowski przedsiębiorca. - Materiał telewizyjny został zmontowany w taki sposób, że można odnieść wrażenie, że mówi pan o obecnym właścicielu nieruchomości. Ta kwestia jest natomiast poza zakresem badania w tej sprawie. Pan nie może brać odpowiedzialności za działania innego podmiotu, który zmontował materiał. W tym przypadku ustawa przewiduje inny tryb postępowania – zaznaczył sędzia.
Choć Mariusz Staszek musi ponieść koszty uczestnictwa, jego pełnomocnik nie będzie się od decyzji sądu odwoływał. Apelację zapowiada natomiast Witold Maćkowiak.
(Strefa FM)
- Nie żyje kobieta, którą znaleziono nieprzytomną przy hali targowej
- Wypadek na Szkolnej. Kierowca Skody nie ustąpił pierwszeństwa. Kobieta trafiła do szpitala.
- Kolizja w al. Sikorskiego
- Po prezydenturze powrócił do nauczania. Krzysztof Chojniak pracuje już nie tylko na uczelni
- Więcej policji na drogach
- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.