- Nie wychodźmy bez potrzeby z domów. Potrzebujący mogą liczyć na różne formy pomocy. Możemy swoje potrzeby zgłaszać do dzielnicowych, a jeśli jesteśmy objęci kwarantanną to policjanci za każdym razem pytają czy jest coś potrzebne, czy trzeba zrobić zakupy, czy dostarczyć leki. Później przekazują taką informację do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, którego pracownicy realizują tę pomoc. Informujemy również o tej wielkiej akcji wolontariatu, jaką jest Widzialna Ręka, że można przy pomocy formularza na ich Facebook zgłosić się, lub znaną nam osobę znajdującą się w potrzebie. Na początku jest kontakt telefoniczny i po ustaleniu jak forma pomocy jest potrzebna, organizator akcji przydziela wolontariusza oraz przekazuje jego dane do potrzebującego. Bardzo istotne jest to, żeby mieć świadomość, że taką osobę obsługuje tylko 1 wolontariusz, przypisany na stałe i przy udzielaniu wsparcia nie wchodzi on do mieszkania, czy domu potrzebującego - mówi Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP w Piotrkowie, która przypomniała, że osoby niosące pomoc w ramach takich akcji, czy indywidualnie np. komuś z rodziny nie podlegają obostrzeniom dotyczącym przemieszczania się.
Asp. Izabela Gajewska zwróciła również uwagę na kilka istotnych kwestii dotyczących sposobu pracy wolontariuszy i pozwalających odróżnić ich od ewentualnego oszusta - Przede wszystkim proszę pamiętać, że wolontariusze niosą pomoc tylko wtedy, kiedy się do nich zwrócimy. Należy pamiętać, że nie wchodzą oni do naszych mieszkań i jeśli mamy jakiekolwiek obawy to możemy telefonicznie poprosić o pozostawienie zakupów, czy innych środków przed drzwiami i odebrać je bezkontaktowo - zaznacza. Poinformowała również, że policja dysponuje listami wolontariuszy Widzialnej Ręki i w razie jakichkolwiek wątpliwości co do tożsamości osoby oferującej nam pomoc, można skontaktować się z funkcjonariuszami i ją potwierdzić.