Wczoraj o godzinie 16.30 na Al. Sikorskiego piotrkowscy policjanci zauważyli motorowerzystę jadącego całą szerokością drogi.
Funkcjonariusze, używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych, nakazali kierującemu natychmiastowe zatrzymanie. Wówczas motorowerzysta zwolnił i stanął za radiowozem. Kiedy mundurowi wysiedli z pojazdu, mężczyzna natychmiast zawrócił jednoślad i ruszył pod prąd. Po chwili zderzył się z samochodem BMW. Następnie uciekinier przejechał pas zieleni, po czym skręcił w Aleje Concordii i po kilkudziesięciu metrach zatrzymał się przy skrzyżowaniu z ulicą Dmowskiego. Policjanci podbiegli do niego i natychmiast wyjęli kluczyki ze stacyjki. Kierującym okazał się 53-letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego.
Zatrzymany nie chciał zsiąść z motoroweru i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Po założeniu kajdanek został dowieziony do komendy. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Został osadzony w policyjnej celi. Dziś, po wytrzeźwieniu, policjanci przedstawili 53-latkowi zarzut kierowania motorowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.