Na basenie utonęło 6-letnie dziecko

Niedziela, 20 lipca 201421
Tragedia w kleszczowskim aquaparku. Na basenie utonęło 6-letnie dziecko.
Na basenie utonęło 6-letnie dziecko


- Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego zdarzenia, do którego doszło 19 lipca 2014 roku około godziny 20.00 na terenie aquaparku w Kleszczowie. Chłopiec spędzał tam czas ze swoim ojcem i dwojgiem rodzeństwa w wieku 2 i 9 lat. O tonącym dziecku ratownika powiadomiła jedna z wypoczywającym tam kobiet. Niestety mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji dziecko zmarło. Ratownicy byli trzeźwi. Policjanci zabezpieczyli monitoring. Ustalają świadków. Przesłuchanie ojca chłopca do tej pory było niemożliwe z uwagi na jego stan psychiczny. 6-latek najprawdopodobniej wskoczył do wody w miejscu, gdzie basen z torami do pływania ma głębokość 1,80 m – informuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

To 5 ofiara wody w te wakacje na terenie województwa łódzkiego. - Apelujemy zwłaszcza do dorosłych o większy nadzór nad dziećmi, nawet na strzeżonych kąpieliskach, gdzie przy obecnie panującej pogodzie są tłumy – prosi policja.


 W wakacje 2013 roku  na terenie województwa utonęło 16 osób.
Najtragiczniejsze utonięcie miało miejsce 6 sierpnia 2013 r. w pobliżu miejscowości Zalesiaki, kiedy w nurcie rzeki Warty utonęła czwórka rodzeństwa. Byli to dwaj chłopcy w wieku 14 i 15 lat oraz dziewczynki w wieku 7 i 11 lat.

 

Policja informuje:

Wielu tragedii, do których każdego dnia dochodzi nad akwenami wodnymi można byłoby prawdopodobnie uniknąć, gdyby ludzie pamiętali o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa w czasie wypoczynku nad wodą. Pamiętajmy więc o tym, że bezpieczna kąpiel, to kąpiel w miejscu do tego przeznaczonym, które jest odpowiednio oznakowane i w którym nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. „Dzikie kąpieliska” zawsze mają nieznane dno i głębokość, a woda w nich może być skażona. Nie zapominajmy również o tym, aby:
* nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu – najczęściej toną osoby pijane;
* nie kąpać się zaraz po jedzeniu - powinno się odczekać przynajmniej godzinę;
* nie wchodzić do wody zaraz po opalaniu się na słońcu - może to grozić szokiem termicznym lub utratą przytomności;
* po wejściu do wody wpierw schłodzić okolicę serca, karku oraz twarzy;
* nad bezpieczeństwem kąpiących się dzieci zawsze czuwał ktoś dorosły;
* nie próbować przepływać jeziora czy wypływać na otwarty akwen bez asekuracji;
* nie skakać do wody z dużej wysokości – takie skoki są niebezpieczne i mogą grozić urazem głowy oraz kręgosłupa;
* dzieci i osoby dorosłe, które korzystają ze sprzętów pływających, miały na sobie założony kapok;
* podczas skurczu mięśni nie wpadać w panikę. Kiedy coś takiego nam się przydarzy, starajmy się wezwać pomoc, jeśli jest ktoś w pobliżu. Jeśli nie ma nikogo takiego, należy położyć się na plecach, spokojnie oddychać, zgiąć stopę w stawie skokowym i mocno przyciągając ją do siebie, wyprostować nogę w kolanie i starać się dopłynąć powoli do brzegu.
Tylko przestrzegając tych podstawowych zasada możemy sprawić, aby nasz wypoczynek nad wodą był bezpieczny i zakończył się szczęśliwie.


Zainteresował temat?

7

0


Zobacz również

Komentarze (21)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

obecny na basenie ~obecny na basenie (Gość)20.07.2014 15:17

Tak nie można...ratownicy owszem są ale jadąc na basen osoby dorosłe z dziećmi powinny się opiekować nimi a skoro chłopiec był w głębokim basenie zapewne umiał pływać - w innych informacjach jest podana informacja, ze to dziecko w nim pływał wiec nie był to nagły wypadek jak wpadniecie. Pół godz wcześniej ratownicy wyciągnęli szybko 2-3 latka któremu nic się nie stało. Dla mnie tez było niemożliwe by ktoś utonął na basenie...a jednak jest możliwe i powinna być to przestroga dla innych...

60


kogut ~kogut (Gość)20.07.2014 14:34

"Policja informuje"
Policja niech weżmie sie do swojej roboty a nie informowania bo nic nie robia a wina za to co się stalo ponoszą tylko i wyłącznie ratownicy!!!!

33


taki jeden taki jedenranga20.07.2014 14:33

"obecny-na-basenie" napisał(a):
To było naprawdę straszne...nie można winić nikogo.


Na strzeżonym przez ratowników, płatnym basenie - nikogo nie można winić? Kpisz chyba!!
Już w momencie, kiedy dzieciak zbliżał się do brzegu basenu powinna być podjęta interwencja!
Dawniej, pamiętam, ratownik usuwał z basenu nawet za bieganie po posadzkach, bo a nuż się klient pośliźnie i głowę rozbije. A liczenie głów nad powierzchnią wody było OBOWIĄZKOWE. Każdy kontrolujący najpierw pytał: "ile ma pan osób w basenie".

60


denerwujecie.. ~denerwujecie.. (Gość)20.07.2014 13:41

Ludzie ogarnijcie się zganiacie wszystko na ratowników a inni pisza że dziecko tonie cicho, zapomnieliscie chyba ze na basenie są kamery a przed ekranami ciagle ktoś siedzi, poprostu źle zoorganizowana ekipa i przez to są właśnie takowe wypadki..

21


obecny na basenie ~obecny na basenie (Gość)20.07.2014 13:06

To było naprawdę straszne...nie można winić nikogo. Byliśmy w tym czasie na basenie i chyba do końca życia nie zapomnę tego ojca, całej akcji ratunkowej. Dziwna jest tylko w takiej sytuacji znieczulica ludzi, którzy udawali ze jest to chyba dla nich normalna sytuacja i dalej w najlepsze bawili się na basenie...

120


Marcin ~Marcin (Gość)20.07.2014 12:57

No i wyszło... Jestem bardzo częstym gościem tego aqaparku i nawet na chwile nie spuszczam dziecka z oczu bo ratownicy są tam najbardziej zainteresowani swoimi telefonami i pisaniem SMS-ów. A będąc tam w czwartek zastanawiałem się kiedy w końcu dojdzie do tragedii :(

110


ech ~ech (Gość)20.07.2014 12:48

W tym czasie ratownicy oglądali się za laskami w bikini.

122


2341 ~2341 (Gość)20.07.2014 12:48

W zeszłym roku we wrzesniu też w Kleszczowie utonął człowiek. Zmarł w październiku po miesiącu spiączki.. Ratownicy olali sprawe i odeli jak tonął. Wszystko jest na tasmach.

60


grosik ~grosik (Gość)20.07.2014 12:36

"Aman" napisał(a):


ojciec miał pod opieka jeszcze 2 i 9 letnie dziecko. A w takim tłumie jake teraz są nad wodą nie jest trudno stracić jedno z pociech :/

10


? ~? (Gość)20.07.2014 12:29

"Aman" napisał(a):
gdzie był ojciec, który powinien pilnować tak małe dziecko.


Wiesz, to nie jest tak jak mówisz. Ojciec na pewno pilnował wszystkich swoich pociech, ale z takimi szkrabami to trzeba mieć oczy dookoła głowy, szczególnie na basenie. Sam mam dwójkę małych dzieci i często przyprawiają mnie o stan przedzawałowy i nie zawsze wiem dokładnie co każde z nich robi, a naprawdę staram się ich pilnować.
Po co na tym basenie ratownicy, skoro nawet nie zauważyli tonącego?

82


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat