Do zdarzenia doszło późnym wieczorem w sobotę. Wtedy to dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym fiata, jadącym przez ulicę Wojska Polskiego. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy po kilku minutach na ul. Edwardów zauważyli patrol Straży Miejskiej oraz poszukiwany pojazd. Mundurowi od razu wyczuli od siedzącej za kierownicą kobiety silną woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie... 3 promile.
Z relacji strażników miejskich wynikało, że kierująca kilka minut wcześniej miała trudności ze skrętem w ulicę i ledwo uniknęła zderzenia z sygnalizatorem świetlnym, a następnie kontynuowała jazdę "pod prąd".
W pojeździe na tylnym siedzeniu w fotelikach znajdowały się dziewczynki w wieku dwóch lat. Bliźniaczkami zaopiekował się partner kobiety, który zobowiązał się odwieźć dzieci do dziadków. 39- letnia kierująca została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Odpowie ponadto za spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia swoich dzieci.
inf. KPP Bełchatów