- Wczoraj w godzinach popołudniowych w ręce funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Wolborzu wpadł 37-letni mężczyzna podejrzewany o dokonanie wyrębu 44 drzew olszyny i kradzieży ośmiu z nich. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce przestępstwa i przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego 34-letniego mieszkańca powiatu. Następnie policjanci zebrali informacje i wytypowali podejrzewanego, którym okazał się 37-letni mieszkaniec gminy Moszczenica. Wprawdzie funkcjonariusze nie znaleźli drzewa na jego posesji, ale podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się, że to on wyciął i skradł część olch, a później zamierzał „dogadać się” z właścicielem. 34-letni właściciel działki wycenił straty na kwotę ośmiu tysięcy złotych. Kodeks karny stanowi, że kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie, podlega odpowiedzialności karnej jak za kradzież, a dodatkowo „w razie skazania…., sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa” - poinformowała Ewa Drożdż z KMP w Piotrkowie.
Jak widać proceder ten jest nieopłacalny zarówno karnie jak i finansowo. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Piotrkowa.