Pierwsza połowa bardzo wyrównana, przez większą jej część Piotrcovia była na prowadzeniu, ale nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi niż dwie bramki. W końcówce nasze zawodniczki popełniły kilka prostych błędów w ataku, co wykorzystały przyjezdne. Rzuciły dwie ostatnie bramki przed przerwą i do szatni zeszły z prowadzeniem 16:15.
W drugiej połowie MKS URBIS utrzymywał minimalną przewagę 1-2 bramek, a Piotrcovia nie mogła złapać właściwego rytmu. Przy stanie 21:19 dla przyjezdnych nasze piłkarki zaczęły jednak grać na miarę swoich możliwości, a klasą dla siebie były: Karolina Sarnecka i wracająca do wysokiej dyspozycji, rekonwalescentka Romana Roszak. Piotrkowianki rzuciły aż osiem bramek z rzędu i w 51. minucie na świetlnej tablicy widniał wynik 27:21. Tej przewagi Piotrcovia już nie wypuściła z rąk wygrywając ostatecznie 31:25.
- Bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Wreszcie zaczynamy grać tak, jak powinniśmy od początku sezonu. W drugiej połowie straciłyśmy tylko dziewięć bramek, a dziewczyny w ataku zrobiły swoje. Mam nadzieję, że ta wygrana zapoczątkuje serię zwycięstw i kolejne mecze również rozstrzygniemy na swoją korzyść - powiedziała po spotkaniu bramkarka Piotrcovii Karolina Sarnecka, która uznana została najlepszą zawodniczką meczu.
Piotrcovia - MKS URBIS Gniezno 31:25 (15:16)
Piotrcovia: Sarnecka 1, Suliga - Grobelna 6, Roszak 5, Sobecka 5/3, Gadzina 4, Polaskova 4, Mielewczyk 3/3, Arcisevskaja 2, Noga 1, Radushko, Waga.
Rzuty karne: 6/7
Kary: 12 min (Roszak x2, Sobecka x2, Arcisevskaja, Sarnecka)
MKS URBIS Gniezno: Hypka, Abramovic - Hartman 6/2, Lipok 5, Cygan 4, Łęgowska 4, Bartkowiak 2/1, Nurska 2, Szczepanik 1, Tanaś 1, Głębocka, Kuriata, Świerżewska, Wabińska.
Rzuty karne: 3/5
Kary: 6 min (Cygan, Nurska, Głębocka).
8 lutego o 16:00 Piotrcovia zagra w Gliwicach z Sośnicą, a będzie to spotkanie 15. Serii sezonu zasadniczego. Do Hali Relax nasza drużyna wróci w niedzielę (16 lutego). Podejmie wtedy Energę Szczypiorno Kalisz. Mecz rozpocznie się o 16:00.