Zanosi się na to, że klub PiS złoży projekt ustawy wydłużający kadencję samorządów. Sejm ma się nim zająć na kolejnym posiedzeniu pod koniec miesiąca. Partia rządząca chce przesunąć wybory lokalne z jesieni przyszłego roku na wiosnę 2024. PiS przekonuje, że chodzi o to aby wybory samorządowe nie kolidowały z wyborami do Sejmu i Senatu. Jeśli ten projekt przejdzie, kadencja samorządów zostanie wydłużona o mniej więcej pół roku (zakończy się prawdopodobnie w kwietniu 2024 roku). Ale żeby przeszedł, najpierw musi zostać złożony. Tutaj też nie ma stuprocentowej pewności, podobno zakulisowe rozmowy trwają.
- A jeśli już zostanie złożony, to czy zostanie podpisany przez Prezydenta? Za wcześnie o tym mówić – powiedział nam Paweł Sałek, doradca w Kancelarii Prezydenta RP. – Prezydent najpierw musi zapoznać się z treścią ewentualnie proponowanej ustawy, sprawdzić pod względem formalno-prawnym, tak jak odbywa się to w przypadku każdej ustawy. Zresztą na razie to tylko medialne dywagacje, nic konkretnego nie wpłynęło.
Czy ewentualne późniejsze wybory samorządowe to aby na pewno dobra wiadomość dla obecnych wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych? Teoretycznie tak, bo porządzą sześć miesięcy dłużej. Ale praktycznie może być różnie.
A cała rozmowa z min. Sałkiem wkrótce na antenie Strefy Fm Piotrków.