Temat auta, które od miesięcy stoi przy Dąbrowskiego jest znany wszystkim właściwym organom. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z firmą, która obsługuje piotrkowską Strefę Płatnego Parkowania. Jej przedstawiciel wyjaśnił nam, jak wyglądają procedury w takich sytuacjach.
Ważne w tym przypadku jest to, że pojazd zaparkowano w sposób zgodny z przepisami, prawidłowo. To opinia Straży Miejskiej, która uznała też, że samochód nie jest uszkodzony i nie stanowi zagrożenia dla otoczenia. Nie ma też przesłanek, by sądzić, że został porzucony, lub skradziony. Jedynym wykroczeniem kierowcy jest właśnie to, że nie uiszcza opłat za parkowanie. Z naszej strony, pozostawiamy co jakiś czas nowe zawiadomienia o kolejnych opłatach. Tych mandatów za brak biletu parkingowego uzbierało się już 65. To daje kwotę prawie 9 800 zł. Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie zna tę sprawę i może podjąć wobec właściciela działania windykacyjne - mówi Radosław Wilkiewicz, rzecznik prasowy City Parking Group S.A.
Firma poinformowała nas też, że pojazd zaparkowany przy Dąbrowskiego jest swego rodzaju rekordzistą pod względem zbierania mandatów w piotrkowskiej strefie. Z kolei ZDiUM wyjaśnia, że ustalono już właściciela mitsubishi. Miasto egzekwuje od niego swoje należności.
To jest niepokojąca sytuacja, bo ciągnie się od miesięcy. Początkowo, po 3 stycznia bilety za parkowanie były przez użytkownika tego auta kupowane i umieszczane za szybą. To były jednak sporadyczne sytuacje. Do 19 kwietnia zawiadomień dla właściciela faktycznie było już 65. Przy okazji prowadzenia tej sprawy sporządzamy dokumentację zdjęciową, z której wynika, że ten samochód niezmiennie stoi w tym samym miejscu. Ustawienie kół i jego pozycja nie uległy zmianie. My ustaliliśmy dane osoby, która figuruje jako właściciel pojazdu i informujemy go regularnie, że generuje on kolejne koszty. Otrzymaliśmy obietnicę, że miejsce wkrótce zostanie zwolnione, ale jak dotąd zakończyło się jedynie na deklaracjach. Po licznych upomnieniach z naszej strony, które właściciel odebrał osobiście, wiemy na pewno, że wie, co dzieje się z jego samochodem. W związku z tym, że wystawiliśmy jak dotąd wiele zawiadomień, a następnie upomnień, doszło do tego, że prowadzimy już także postępowania komornicze. Każda osoba, która posiada jakiekolwiek dochody, musi liczyć się z tym, że należne nam pieniądze będą skutecznie ściągnięte z konta - mówi Agata Wypych z Działu Komunikacji w piotrkowskim Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta.
Okazuje się, że temat porzucenia samochodu w Piotrkowie jest złożony. - Tłumaczenia były takie, że został udostępniony przez właściciela innej osobie. Ta zobowiązała się do zaopiekowania się pojazdem i zabrania go z parkingu. Jak widać, do tej pory do tego nie doszło - podsumowuje Agata Wypych.