Rok 1920. Wspomnienia

Kraj Niedziela, 15 sierpnia 20216
15 sierpnia obchodzimy święto Wojska Polskiego, tego dnia przypada też rocznica zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej zwanej „Cudem nad Wisłą”. My publikujemy wspomnienia tych, od których w roku 1920 wiele zależało.

Ładuję galerię...

Józef Piłsudski (Naczelnik Państwa): Wszystkie zasadnicze decyzje w ciągu wojny podejmowałem sam, nie zwołując nigdy żadnej rady. (…) Najbliżej mnie z urzędu stali w owe czasy trzej panowie: gen. Rozwadowski, jako szef sztabu, gen. Sosnkowski, jako minister wojny i świeżo przybyły gen. Weygand, jako doradca techniczny misji francusko – angielskiej, przysłanej w tym groźnym dla nas czasie. 6 sierpnia nie na jakiejś naradzie, lecz w samotnym pokoju w Belwederze przepracowywałem samego siebie dla wydobycia decyzji. Istnieje cudowne określenie – Napoleona, który mówi o sobie, że gdy przystępuje do dania ważniejszej decyzji na wojnie jest (…) jak dziewczyna, która rodzi. (…) Wszystko wyglądało mi w czarnych kolorach i beznadziejnie. (…) Z góry zatrzymałem się na myśli, że grupą kontratakującą (…) dowodzić będę osobiście.

 

Michał Tuchaczewski (dowódca Frontu Zachodniego Armii Czerwonej): Oddziały Frontu Zachodniego były wycieńczone i osłabione fizycznie, ale silne duchem i nie bały się przeciwnika. Przeciwnik, dwa czy trzy razy silniejszy, nie mógł powstrzymać naszego natarcia. Działała siła bezwładu uderzenia, siła bezwładu zwycięstwa. (…) Stawało się jasne, że nie czas myśleć o wahaniach, odpoczynkach, ale że nadszedł czas, kiedy jednym uderzeniem ostatnim trzeba rozstrzygnąć posunięte daleko wypadki.

 

mjr Stanisław Rostworowski w liście do żony: Ostatnie dni były pracowite, że dłużej niż trzy godziny w nocy spać nie było można. I teraz już czwarta dochodzi, a dopiero na razie robota skończona. Dziś zaczyna się bitwa o Polskę, bo o Warszawę. Bolszewicy nas zaatakują, my ich. Wojna jest hazardem. – Bóg da, że wypadnie ta bitwa na naszą korzyść.

 

Maria Dąbrowska (mieszkanka Warszawy, pisarka): Jest już teraz bitwa pod Warszawą. Dziś w nocy z naszych okien słychać było armaty i widać łuny. (…) Wracamy co dzień z biura w jakimś wspaniałym nastroju, mimo że miasto wygląda jak obozowisko albo targowica, pełne uchodźców zwłaszcza ziemiańskich, pełne wozów, krów, owiec, koni, bryczek, ludzi. Pogoda cudna, upały, nic nie wierzę, aby bolszewicy mieli wejść do Warszawy, choć są tuż, tuż...

 

Kpt. Charles de Gaulle (późniejszy prezydent Francji): Ofensywa rozpoczęła się świetnie. Grupa Manewrowa, którą dowodzi szef państwa, Piłsudski, (…) szybko przesuwa się na północ. Nieprzyjaciel, całkowicie zaskoczony widokiem Polaków na swoim lewym skrzydle, o których myślał, że są w stanie rozkładu, nigdzie nie stawia poważnego oporu, ucieka w rozsypce na wszystkie strony albo poddaje się całymi oddziałami. Zresztą w tym samym czasie uderzenie Rosjan na Warszawę załamało się. (…) Ach! Cóż to było za piękne posunięcie! Nasi Polacy jak gdyby przypięli skrzydła, aby je wykonać.

 

Feliks Dzierżyński (członek TRRP) w skierowanym do Lenina sprawozdania z przesłuchania jeńców:

 

Tysiące mężczyzn i kobiet zapędzono do kopania umocnień (wokół Warszawy). Ustawiono zasieki z drutu kolczastego, rozpuszcza się pogłoski o budowie barykad na ulicach. (...) Do uderzenia mobilizują wszystko. Utworzono kobiece brygady szturmowe. Oddziały ochotników, w których przeważają synalkowie burżuazji i inteligencji, zachowują się zuchwale.

 

Opr. na podstawie „1920. Wojna o Polskę”, Ośrodek Karta, Narodowe Centrum Kultury.


Zainteresował temat?

4

3


Zobacz również

reklama

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

enedue123 ~enedue123 (Gość)15.08.2021 09:35

Dyzma raz w życiu zrobił coś co przyćmiło wszystkie jego zbrodnicze występki ?
Pokonać pijanych bolszewików to raczej nie był cud ... ale jak widać to co dobre przypisuje się bogu u cudom, ale 6 lat II wojny światowej już nie ma komu przypisać, a przecież dla niemców to był cud tyle lat wytrzymać ...

42


nnn. ~nnn. (Gość)15.08.2021 07:57

I znowu to samo. A w Sejmie żrą się i noże wyciągają. Co rządzący dzisiaj robią żeby takie sytuacje się nie powtarzały? Dlaczego w ciągu dekady skłóciliśmy ze wszystkimi sąsiadami? Ba z sojusznikami z drugiego końca świata. Teraz ludziom wciska się wartości patriotyczne a rządzący występują przeciwko własnemu narodowi. A pie...to wszystko.

112


Cud Kowalewskiego ~Cud Kowalewskiego (Gość)15.08.2021 13:07

Jan Kowalewski (ur. 24 października 1892 w Łodzi, zm. 31 października 1965 w Londynie) – podpułkownik dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, matematyk, lingwista i kryptolog, który złamał sowieckie szyfry w czasie wojny z bolszewikami, wieloletni oficer Oddziału II Sztabu Głównego.

60


PTR ~PTR (Gość)15.08.2021 13:06

Kolejna okazja by ci co nigdy w wojsku nie byli i będą pierwsi w ucieczce gdyby wojna wybuchła, mogli się nadymać, pleść morały i udawać bohaterów.
Może zamiast tego, właśnie dzisiaj uderzyliby się w piersi i pomodlili za wszystkich polskich żołnierzy których z polecenia naszych wrogów wysyłali do Afganistanu na bezsensowną śmierć i kalectwo.
Dziś właśnie po raz enty ,naród afgański wyzwolił się z pod okupacji demo - darczyńców, kpiąc z ich światowej potęgi.

91


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat