Wyniki badania Quality Watch zrealizowanego na zlecenie BIG InfoMonitor wskazują, że 39 proc. badanych jeszcze nie wie, gdzie będzie wypoczywać podczas tegorocznego lata. Spośród 34 proc. planujących dłuższy letni wypoczynek, 26 proc. chce odpoczywać w kraju, a 8 proc. - za granicą. Tradycyjnie, zdecydowana większość badanych (67 proc.) urlop planuje spędzić w lipcu lub w sierpniu.
Ponad połowa osób, które już wiedzą, że wyjadą w tym roku (59 proc.) nie zamierza oszczędzać podczas wypoczynku, a kolejne 8 proc. wyda więcej niż zwykle, aby zrekompensować sobie czas domowej kwarantanny. Co trzeci badany wskazuje jednak, że będzie musiał na urlopie żyć oszczędnie i zrezygnuje z dodatkowych atrakcji.
"Z naszych badań wynika, że co trzeci pytany z powodu koronawirusa stracił część swoich zarobków, a co dwudziesty został całkowicie pozbawiony dochodów. Dlatego do wszelkich wydatków podchodzimy bardziej roztropnie" - wskazał PAP prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, komentując badanie.
Zwrócił uwagę, że jeśli nie mamy oszczędności, a nasze bieżące dochody są niewystarczające, szukamy innych rozwiązań. Przestrzegł jednak, że nie należy sięgać pochopnie po kolejne kredyty i pożyczki.
"W kryzys wkraczamy bowiem w nie najlepszej sytuacji. W pierwszym kwartale nasze przeterminowane zadłużenie zwiększyło się o 2 mld zł, a w kwietniu o kolejne 0,75 mld zł – do 80,5 mld zł" - wyliczył. Są to długi związane np. z niepłaceniem rat kredytów, rachunków czy czynszów. Nieopłacone w terminie zobowiązania ma już ponad 2,83 mln Polaków. Średnio na osobę przypada 28,2 tys. zł długu – dodał.
Wydatki wakacyjne będą się dla większości wiązały z wykorzystaniem oszczędności. Co drugi Polak (53 proc.) to z nich sfinansuje wyjazd. 43 proc. pytanych przeznaczy na ten cel bieżące dochody, a 12 proc. deklaruje, że dorobi specjalnie na wakacje – częściej są to osoby młode 18-24 lata (24 proc. wobec 10 proc. 25-34 lata). Z kolei co dwunasty badany liczy na zapowiedzianą w kwietniu pomoc ze strony rządu. O zapożyczeniu się na wyjazd u rodziny, w banku lub firmie pożyczkowej mówią nieliczni.
Koronawirus sprawił, że coraz więcej osób nie ruszy się z domu. Wcześniej 22 proc. badanych twierdziło, że nie jeździ na dłuższe wakacje, a tym razem na wypoczynek nie wybiera się 27 proc. Główny powód to oszczędności, które wymieniane są na pierwszym miejscu. Druga przyczyna - strach przed zarażeniem – częściej wskazywana jest przez 55-65. latków (33 proc.) niż grupę osób między 45 a 54 rokiem życia (22 proc.), czy ludzi powyżej 65 lat (19 proc.). Nieliczni wolą też nie wypoczywać wcale w sytuacji, gdy nie ma większych szans na wyjazd w wymarzone miejsce zagranicą. Niektórym urlop odebrał czas lockdownu.
Jak wynika z badania, 39 proc. osób nadal nie może określić swoich planów urlopowych. W równym stopniu (po 36 proc.) podyktowane jest to obawami, że na wyjeździe trudniej będzie zadbać o higienę i bezpieczeństwo związane z koronawirusem oraz niepewną sytuacją finansową rodziny. Ponad jedna czwarta pytanych czeka na rozstrzygnięcia odnośnie możliwości wyjazdów zagranicznych, a co dwunasty nie rozpoczął jeszcze rozmów na ten temat z rodziną.
Badanie Quality Watch przeprowadzono metodą CAWI na panelu internetowym na próbie 1076 osób między 15 a 18 maja 2020.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm. (PAP)