Branża pogrzebowa w dobie epidemii

Tydzień Trybunalski Piątek, 01 maja 202029
Koronawirus ma wpływ na każdą dziedzinę życia. Zmiany nie ominęły także branży funeralnej. Niektóre firmy odmawiają tradycyjnego pochówku, organizując jedynie pogrzeby zmarłych, których ciało poddaje się spopieleniu. Pojawiły się także problemy z przewozem zwłok za granicę.
Branża pogrzebowa w dobie epidemii

Choroba Covid-19 została dodana do wielu przepisów prawnych, m.in. do Ustawy o chorobach zakaźnych i zakażeniach. Zmieniło się także rozporządzenie ministra zdrowia „W sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi”, gdzie dodano trzy paragrafy, które dokładnie opisują, jak postępować z osobami zmarłymi na Covid-19. To oznacza pewne zmiany w ceremoniach pogrzebowych. Epidemia koronawirusa wpłynęła więc na funkcjonowanie firm funeralnych.

 

Dzień pracy zakładu pogrzebowego zaczyna się teraz od... zmierzenia temperatury ciała pracowników. Wysokie standardy bezpieczeństwa musiały wskoczyć na jeszcze wyższy poziom, by nie dopuścić do zakażenia koronawirusem. Ryzyko jest bardzo duże, gdyż nie zawsze wiadomo czy dana zmarły mógł być nosicielem. Pracownicy zakładów pogrzebowych także w momencie odbioru i transportu ciała zmarłego z podejrzeniem choroby Covid-19 muszą być w pełni przygotowani i wyposażeni w środki ochrony indywidualnej, czyli kombinezony, buty, przyłbice i rękawiczki. - Jesteśmy od tego, aby pomagać - mówi Magdalena Mijas z zakładu pogrzebowego GRAVE w Piotrkowie. - Jednak boimy się także o naszych pracowników, dlatego pilnujemy, żeby przestrzegali wszystkich zasad. Dbamy o klientów i o siebie. Do zakładu wpuszczamy tylko dwie osoby, wcześniej bywało, że by załatwić formalności, przychodziło nawet sześcioro bliskich zmarłego. Zamontowaliśmy także płytę, która izoluje pracownika od klienta. To utrudnia pracę, ale bezpieczeństwo przede wszystkim – dodaje. Właściciele zakładu przeznaczyli jeden z kilku pojazdów do transportu osób zmarłych z podejrzeniem choroby Covid-19, auto poddają szczegółowej dezynfekcji.

 

Przedstawiciele firmy GRAVE mówią, że pracownicy sprawdzają kartę zgonu, czy występuje podejrzenie koronawirusa. Ważne jest, by rodzina, która wzywa zakład pogrzebowy, poinformowała o takiej możliwości. Trzeba także podać przyczynę zgonu. Pracownicy po dojeździe na miejsce, proszą o kartę zgonu do weryfikacji. - W przypadku śmierci z powodu Covid-19 pracownicy zakładu pogrzebowego muszą wrócić po środki ochrony indywidualnej. Ponadto ufamy lekarzom, którzy wystawiają karty zgonu. Do tej pory nie mieliśmy przypadku odbierania ciała zmarłego na Covid-19. Transportowaliśmy jedynie z Łodzi prochy zmarłego z powodu koronawirusa – mówi Magdalena Mijas.

 

Jak powiedziała nam Elżbieta Dobrzyńska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie, nie ma obowiązku kremacji osoby zmarłej na Covid-19. - Tak wynika z rozporządzenia resortu zdrowia – dodaje. - Ciało należy zdezynfekować, nie można ubierać, nie wolno okazywać rodzinie zwłok. W przypadku identyfikacji, osoba powinna być dokładnie zabezpieczona, a cały proces przeprowadzony w odpowiedniej odległości. Zwłoki powinny znaleźć się w szczelnym worku wraz ubraniem, także tym szpitalnym – tłumaczy dyrektor piotrkowskiego sanepidu. Jednak niektóre zakłady pogrzebowe odmawiają wykonywania usługi tradycyjnego pochówku i ze względów bezpieczeństwa sugerują spopielenie ciała.

 

Epidemia koronawirusa utrudnia także sprawy związane z transportem ciał. - Mamy teraz przypadek dotyczący zmarłego obywatela Ukrainy. Podjęliśmy się wykonania całej usługi pogrzebowej wraz z dowiezieniem zwłok. Koronawirus sprawił, że zamknięto granice. Ciało mężczyzny zostało spopielone i czekamy na poprawę stanu sanitarnego. Wtedy będziemy mogli zawieźć urnę z prochami rodzinie. Kolejny specyficzny przypadek - organizujemy sprowadzenia prochów zmarłego z Londynu. Nie ma teraz takiej możliwości, ponieważ Wielka Brytania jest poza Unią Europejską. I również musimy czekać, aż ponownie będzie możliwość transportu prochów na teren UE – mówi Arkadiusz Mijas.

 

pakwi


Zainteresował temat?

2

2


Zobacz również

Komentarze (29)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

pandemicum debilicum ~pandemicum debilicum (Gość)01.05.2020 23:23

Lekarze boją się pacjentów, firmy pogrzebowe boją się trupów, a portal epiotrkow boi się publikowania sceptycznych komentarzy. Teraz nawet robienie w portki odbywa się pod dyktando. Żenada.

100


gość ~gość (Gość)02.05.2020 08:53

Chcę jechać konno na cmentarz a potem koń mnie zwali do dołu

01


grot ~grot (Gość)02.05.2020 21:10

lipa z tym wszystkim, marność nad marnościami.

10


gość ~gość (Gość)02.05.2020 13:26

Ciekawe jakie piecyki mają?Gazowe czy na opał?Ciekawe czy nie jest gorąco jak mnie będą palić?

02


jann ~jann (Gość)02.05.2020 08:53

Ciemnogród XXI wiek na naród dalej szepcze do ucha facetowi w sukience ,że pije alkohol i bije żonę ,albo ukradł sąsiadowi grabki żałosne.

41


gość ~gość (Gość)02.05.2020 09:18

Chcę być ułożony nogami na południe

01


fabian ~fabian (Gość)02.05.2020 10:35

Rozmawiałem z kolegą, który prowadzi funeralny interes i stwierdził on, że w dobie koronowirusa jest ok. 40% mniej pogrzebów na cmentarzu Kurczaki w Łodzi.

30


gość ~gość (Gość)02.05.2020 09:28

To moja branża i trochę trzeba się nadzwigac

10


gość ~gość (Gość)02.05.2020 09:21

Czas pokaże ile zostało nam życia jedno jest pewne będziemy żyć do końca życia.

10


gość ~gość (Gość)02.05.2020 09:20

Kto normalny za życia myśli o śmierci?

20


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat