- W nocy z 14/15 maja 2011 roku na ul. Łódzkiej w Bełchatowie nieznany sprawca włamał się do samochodu i ukradł panel sterujący od radia o wartości 300 złotych. Na miejsce przestępstwa natychmiast skierowano grupę dochodzeniowo – śledczą, która wykonała skrupulatne oględziny. Niestety, podjęte na miejscu czynności jak i dalsze dochodzenie nie doprowadziły do zidentyfikowania włamywacza. Sprawę umorzono, ale nie zapomniano o niej. Policjanci dalej nad nią pracowali i wnikliwie analizowali zebrany materiał dowodowy. Przełom nastąpił w październiku tego roku. Wówczas śledczy wytypowali 26 letniego mieszkańca Bełchatowa, który mógł mieć związek z przestępstwem – informuje policja.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.