Szybka lekcja anatomii: miękkość cery zapewniają gruczoły łojowe, które – poprzez wydzielanie łoju - pełnią rolę naturalnego lubrykantu, nawilżają skórę i tworzą antybakteryjną i przeciwgrzybiczą "powłokę". Produkcja łoju zwiększa się w trakcie okresu dojrzewania, kiedy wzrastają poziomy hormonów płciowych – androgenów. Kiedy skóra nie złuszcza się jak należy, gruczoły łojowe się zatykają, co stanowi pożywkę dla bakterii i w konsekwencji prowadzi do pojawiania się na cerze brzydkich krost. Walcząc z trądzikiem, pamiętaj o trzech, niesamowicie istotnych – i podstawowych - sprawach:
-Pozbądź się złych nawyków. To porada uniwersalna, ale stosowanie się do niej gwarantuje, że dobrze na tym wyjdziesz. Palisz papierosy, żyjesz w ciągłym stresie, krótko sypiasz, nie potrafisz oprzeć się słodyczom – licz się z tym, że na Twojej twarzy mogą pojawić się niezbyt atrakcyjnie wyglądające krostki.Bardzo często wpływ na trądzik ma nieodpowiednia dieta. Ogranicz ilość cukrów i słodzonych potraw (węglowodany stymulują produkcję insuliny – ta zaś ma wpływ na zwiększoną produkcję androgenów), staraj się zmniejszyć do minimum liczbę produktów zbożowych, staraj się jeść jak najwięcej warzyw i owoców. Szczególnie zbawienne mogą okazać się... winogrona. Zawarty w ich skórce resweratrol jest bardzo skutecznym fungidycydem (zabija grzyby) i przeciwutleniaczem – a więc zabija wolne rodniki, które niszczą włókna kolagenowe, napinają skórę i pogarszają stan cery.
Za każdym razem, kiedy nakładasz którąś z maseczek czy specjalnie przeznaczonych do skóry trądzikowej kosmetyków bezpośrednio na twarz, myj ręce i bezwzględnie stosuj się do podstawowych zasad higieny. Czyste dłonie zminimalizują ryzyko rozprzestrzeniania się ewentualnych bakterii, grzybów czy zanieczyszczeń.
Nie zniechęcaj się, jeżeli trądzik w magiczny sposób nie zniknie w ciągu nocy. W ciągu kilku dni zauważysz, że Twoja skóra odżyła, nabrała jędrności i wygląda o wiele lepiej. Próbuj różnych metod i oceń, która z nich – Twoim zdaniem – wpłynęła na cerę najkorzystniej. My proponujemy trzy – zupełnie naturalne. Pierwsza z nich to maseczka z miodu i cynamonu (wymieszaj oba te składniki: dwie łyżki miodu na łyżeczkę cynamonu, nałóż ją na umytą i osuszoną twarz i zostaw na całą noc). Zarówno cynamon, jak i miód mają właściwości antybakteryjne.
Druga z metod to... białka jaj. Wystarczy oddzielić je od żółtek, zostawić na kilka minut i nakładać za pomocą wacika bezpośrednio na pryszcze. Białka zawierają aminokwasy pomocne w regeneracji komórek skóry.
Trzecia zaś to okład... z zielonej herbaty, która zawiera galusan epigallokatechiny. Brzmi groźnie? Nic z tych rzeczy. To kolejny z przeciwutleniaczy. Jest wielokrotnie silniejszym utleniaczem niż witamina E (25-krotnie) i C (nawet 100-krotnie!). Wystarczy zaparzyć dwie łyżki stołowe takiej herbaty pół szklanki wody i poczekać 5 minut, odcedzić liście, schłodzić napar i nałożyć na cerę wacikiem kosmetycznym lub spsikać za pomocą aerozolu.
Oprócz metod naturalnych można oczywiście pomyśleć o specjalnym środku przeznaczonym do walki z trądzikiem.