Policjanci ustalili, że sąsiedzi wychodząc ze swojego domu (29 XI ok. godz. 13) zauważyli, wydobywający się dym z budynku mieszkalnego należącego do 54-letniego mężczyzny. Natychmiast wezwali służby ratunkowe. Starali się dostać do środka, jednak zadymienie było zbyt duże. W trakcie akcji gaśniczej zauważono leżącego na łóżku zwęglonego człowieka, okazał się nim właściciel mieszkania. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez właściciela. Lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich.
Po wykonanej sekcji zwłok będzie znana dokładna przyczyna śmierci 54-latka. Mężczyzna mieszkał sam.