O sprawie pisze dziś łódzki dodatek „Gazety Wyborczej”. Na trop mężczyzny trafił Interpol, którą skontaktował się z polską policją. Jak ustalono rodzina najpierw mieszkała w województwie śląskim a później przeprowadziła się do jednej z miejscowości byłego województwa piotrkowskiego.
Prokuratura nie chce podawać informacji, które mogłyby doprowadzić do identyfikacji ofiary.
26-latek przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Więcej na ten temat w „GW”.