W PRL-U milicja państwowa, jako aparat ucisku narzuconego przez najeźdźce , była zawsze bardzo źle postrzegana przez społeczeństwo. Z tego powodu nie było chętnych do pracy w tym aparacie. Zaciągano więc najgorszych ciemniaków, sprzedawczyków i zwykłych przestępców przyłapanych na gorącym uczynku, stawiając ich przed alternatywą - praca w milicji - lub więzienie.
Dlatego moim zdaniem żaden milicjant nie ma prawa wypowiadać się na temat żołnierzy wyklętych, bo to tak jakby zbrodniarz wypowiadał się na temat swoich ofiar i oceniał czy zasługują na szacunek czy też nie.
a co to sie teraz w rynku dzieje, co to za zgromadzenie?
https://go.toya.net.pl/25/13763/44441376341/play
Każda władza potrzebuje bohaterów, etosu. W 1945 byli to żołnierze Armii Ludowej, teraz tzw. "Wyklęci". Polityka historyczna powinna łączyć, a nie dzielić Polaków. Zamiast iść na marsz organizowany przez "gadzinówkę" PiS, zamiast iść na mszę władze powinny organizować obiektywne debaty z udziałem przeciwników i zwolenników. Nie może być tak, że stawia się tezy a potem na siłę stara się udowodnić racji. Wśród "Wyklętych" jak i żołnierzy Armii Ludowej byli zwykli przestępcy jak i bohaterowie. Niestety jeśli brać pod uwagę poziom, nienawiść i zwykłą głupotę zwolenników prawej strony sceny politycznej, a przede wszystkim podział na prawdziwych Polaków i nie - Polaków długo takiej debaty nie będzie.
Wszędzie byli, są i będą ludzie i ludziska i raz jedni raz drudzy mają swoje pięć minut, ważne żeby potrafili je wykorzystać w taki sposób, który nie krzywdzi innych.
Najlepszym przykładem tego wyklętego który podpiął się pod KWP jest Ludwik Danielak, który zamordował wielu niewinnych ludzi a Państwo wypłaciło za jego wyklęcie dziesiątki tysięcy rodzinie!!! Ale byli i też tacy PRAWDZIWI BOHATEROWIE jak twórca KWP Stanisław Sojczyński "Warszyc"- to takich ludzi powinno się czcić!!! A nie wszystkich bandziora czy bohatera pakować do jednego worka !!
skoro tam byli bandyci i zbrodniarze, to czemu brałeś udział w uroczystych obchodach Żołnierzy Wyklętych?
Niezłomni, którzy kształtowali swoje postawy, charaktery na bohaterach Powstania Styczniowego, Powstania Listopadowego i legionistach dziś zwyciężyli. Zakopani w bezimiennych dołach, przysypani wapnem z zakazem pamięci o nich teraz będą kształtować nowe pokolenie Polek i Polaków. Ich śmierć i ich cierpienie, a także cierpienie ich rodzin wyda owoce.
W pierwszych latach powojennych, korzystając z ogólnego chaosu, działało mnóstwo band typowo rabunkowych, zajmujących się działalnością o charakterze kryminalnym. Również w naszym rejonie. Jako przykład można podać bandę działającą w okolicach Moszczenicy i Wolborza w 1946 r., do której należeli Jan Żerek, Jan Żerek, Stanisław Kacperek, Franciszek Przybyła i inni. Dokonywali oni napadów przy użyciu broni na osoby prywatne, rabując artykuły spożywcze, artykuły przemysłowe, garderobę, np. 20 kg słoniny, maszynę do szycia, zegarki, żywność. Otrzymali wyroki po kilkanaście lat więzienia. Takich band było mnóstwo. Jednak już w materiałach ubeckich były one określane jako "bandy terrorystyczno-rabunkowe". Oddziały zbrojne działające z pobudek politycznych, walczące z komunistyczną władzą, określane były "bandami sanacyjnymi, winowskimi, eneszetowskimi, akowskimi itp.". Często zwalczały one oddziały typowo bandyckie, chroniąc ludność cywilną. To należy wyraźnie rozróżnić!!! Komuniści przez dziesięciolecia skutecznie indoktrynowali społeczeństwo fałszywym przekazem, czego obserwujemy nadal efekty.
Jak w takim razie nazwać tak adorowanych przez pełowców banderowców ?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!