metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Witek ~Witek (Gość)08.09.2017 17:13

Od nadmiaru oprysków naszego nieba przez samoloty NATO nawet chmury kolor zmieniają

103


gość ~gość (Gość)08.09.2017 17:55

zgadzam sie, to na bank Juko, dawno nie bylo niewyjasnioneho samozaplonu :D

71


97-300 97-300ranga08.09.2017 18:19

~Witek (Gość)
"Od nadmiaru oprysków naszego nieba przez samoloty NATO nawet chmury kolor zmieniają" - - - > A może imperialiści zrzucają nam jeszcze stonkę i w ich chitynowych pancerzykach odbija się światło ?

211


gość ~gość (Gość)08.09.2017 19:51

Chmurę widzę w tym tęczu

34


gość ~gość (Gość)08.09.2017 21:48

Pozdrawiam Pana Stańczaka, super nauczyciel z zamiłowaniem do nieba!

80


!!! ~!!! (Gość)08.09.2017 22:31

Haarp, haarp, haarp

37


dyrdymał ~dyrdymał (Gość)08.09.2017 16:57

Z całym szacunkiem dla pana Jacka Stańczaka to on mówi jakieś dyrdymały. Jak wszystkim wiadomo w ostatnich dniach w okolicach Piotrkowa przebywał kilkakrotnie Antoni Macierewicz, a że jeździł po naszym powiecie szybko, bo wszędzie był spóźniony i na noc wracał do stolicy, to nie żadna zorza polarna tylko zawirowania powietrza i opadający kurz po śmigającym ministrze tak w nocy świeci światłem fluorescencyjnym, jako że osoba godna i nietuzinkowa stąd i poświata niecodzienna.

1610


??? ~??? (Gość)09.09.2017 09:18

Ale głupkowate komentarze. Jak sądzę, obecni absolwenci podstawówki dla dorosłych?... Żenada

75


Pierre Dolevas ~Pierre Dolevas (Gość)10.09.2017 16:49

Cytuję:
Odpowiedzialne za powstawanie zorzy polarnej jest nasze Słońce, a dokładniej mówiąc wiatr słoneczny. Ziemia jest wielkim magnesem, dlatego gdy wiatr znajdzie się w jej pobliżu to zostaje ukierunkowany w stronę biegunów magnetycznych. W wysokich partiach atmosfery dochodzi do zderzeń między jądrami tlenu i azotu i są przez to pobudzane do świecenia.


Owszem, za powstawanie zorzy odpowiadają wysokoenergetyczne cząstki wchodzące w skład tzw. wiatru słonecznego. Zjawisko zachodzi w jonosferze, gdzie gazy atmosferyczne (głównie azot i tlen) są silnie rozrzedzone i zjonizowane. Ale nie dochodzi tam do zderzeń między jądrami tlenu i azotu!!! Takie zderzenia skutkowałyby reakcją jądrową (synteza jąder cięższych). Bo - wicie, rozumicie - jądra bezkarnie to się tylko w mosznie mogą zderzać...
Zjawisko polega na tym, że cząstki wiatru słonecznego zderzając się z cząsteczkami, atomami i jonami (jonosfera!) gazów atmosferycznych (przede wszystkim azotu i tlenu, które są głównymi składnikami) powodują wzbudzenia wchodzących w ich skład elektronów. Elektron wybity ze swojego stanu stacjonarnego przechodzi do stanu wzbudzonego (dozwolone jest wiele stanów wzbudzonych zgodnie z teorią kwantową) - powrót ze stanu wzbudzonego bezpośrednio do stanu podstawowego lub któregokolwiek z dozwolonych stanów pośrednich o niższej energii powoduje emisję energii w postaci fotonów (czyli światła, którego barwa zależy właśnie od różnicy energii obu stanów energetycznych elektronu). I stąd to obserwowane barwne świecenie.

20


gość ~gość (Gość)09.09.2017 15:04

Nam jest potrzebna S12 a nie zorza panie Chojniak.

47


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat