To była wspaniała Kobieta. Choć spotykam się z artystami ludowymi na co dzień, niewielu z nich dysponuje tak doskonałą pamięcią jak Pani Krystyna. Co w niej było najcenniejszego, to to, że za cel w życiu obrała podzielenie się swoją pamięcią z innymi, tak by tradycja została zapisana i zachowana. Inni zamykają wspomnienia w sobie, ona potrafiła je przekazywać. Była najlepszą kandydatką do Nagrody Oskara Kolberga jaką znałam, mimo to, nie trzymała tego wyczekiwanego wyróżnienia. Byłyśmy umówione na rozmowę o ostatniej części sagi "Młyn na Stawkach". Choć nie zdążyłyśmy, i tak jestem wdzięczna za wiedzę, którą po sobie zostawiła. Będziemy przekazywać ją dalej.
Pięknie napisała Zasmucona, pięknie i wszystko. Wieczne odpoczywanie pani Krystyno
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!