W ogóle nie rozumiem problemu. Przecież był w pracy i mógł dostać polecenie służbowe: "przywieź wiaderko prądu".
Może się zdarzyć najlepszemu a że jestem najlepszy zdarza mi się codziennie.
Mój wujek umie jeździć takom koparkom i ciongnikiem też mieszka w kaulku
Czuję się bezpiecznie wiedząc, że jak sąd zasądzi sądowy zakaz prowadzenia pojazdów to nie jest to martwy przepis, który osoby pijące mają gdzieś tylko poważne prawo, którego przestrzegają.
Czy " czujni " to samo znaczy pozytywnie myślący , przecież taki z promilami to mógłby ją rozjechać , bo jego reakcja jest zamroczona . Najpierw zrobiła a później pomyślała ????!!!
Jeżeli był w pracy i kazali mu jechać to nic mu nie zrobią, wiem bo sam miałem taką podobną sytuację.
a co to się dzisiaj stało w PGE , ze przez kilka godz. pól miasta było bez prądu ?
Proszę sprawdzać takich operatorów, bo nie dosyć, że pijani albo mocno przepracowani, to jeszcze rachunków nie wystawiają- dniówki po tysiąc złotych i jak siechce rachunek to oni mówią , że podatek muszą doliczyć ...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!