To widać klet gdzie masz. Przez takich ludzi jest jak jest niestety. Ale do narzekania to pierwszy w kolejce...

00

Ciekawe, czy opłaci się skórka za wyprawkę? ;)

00

Już na 11 i pniemy się w górę. Wyprzedamy nawet Łódź.

00

Ty nie bądź taki do przodu. Bo się poślizgniesz na skórce. Od banana.

00

wirtualnie możemy wyprzedzić nawet kleszczów ale niestety w realu możemy fikać tylko do Moszczenicy , bab i Czarnocina.
ps.jaka może być "promocja miasta" przez niszową grę
Piotrków najbardziej jest znany ze spraw związanych z panami: Matusewiczem , Błaszczynskim , Strząbałą , Simą , Dzwonnikiem , szestnastoletnim sprawcą ciązy czternastolatki itp......

00

GLOSUJEMY !!!!
Każdy pozytywny sposób promocji miasta jest ważny. Głosujemy !! już 11 jest dobrze.

00

Czy ktoś może mi wytłumaczyć na czym polega ta gra -monopoly- i kogo i w jaki ma promować?

00

Prezentowane są miejscowości z największą ilością sklepów monopolowych.
Ponadto brane są pod uwagę liczba klientów i obroty każdego z punktów.
W grze wygrywa pionek, który zwiedzi wszystkie pola nie trafiając wcześniej do Aresztu ani się nie przewracając.

00

Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?
Hochwander: Właśnie, po co?
Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia...

00

Tak, ale brany jest pod uwagę jeszcze taki element, jak odległość sklepów monopolowych od szkół i kościołów. A jednych i drugich - zatrzęsienie! Więc mamy problem.
Co innego martwi bardziej: Piotrków Trybunalski na planszę Monopoly nie trafi, ponieważ nie spełnia jednego z zasadniczych kryteriów - miasto nie dorobiło się dotąd Izby Wytrzeźwień. Wprawdzie jakiś czas temu fundamenty już posadowiono (murek w rynku), ale roboty utknęły w martwym punkcie, choć lokalizacja obiektu doskonała, a zapotrzebowanie ogromne.

00