To może ja się ustosunkuję do kilku poruszonych tutaj kwestii.
Odnośnie pierwszeństwa rowerzystów jadących wzdłuż drogi z pierwszeństwem, to zgodnie z konwencją wiedeńską od zawsze rowerzysta miał pierwszeństwo. Po prostu PoRD do tej pory wprowadzało w błąd, tylko nikt nie miał czasu się tym zająć.
Jeśli chodzi o jazdę środkowym pasem, to większość dziennikarzy popełnia ten sam błąd, ponieważ ustawa będzie pozwalała jechać środKIEM pasa w pobliżu skrzyżowań. A środkowym pasem rowerzysta może sobie spokojnie jechać jeśli znaki tak nakazują. I jest to właśnie zabieg poprawiający bezpieczeństwo rowerzysty, bo dzięki temu jest on lepiej widoczny dla pojazdów wyjeżdżających z drogi poprzecznej, co jest jednym z najczęstszych powodów kolizji z rowerzystą.
Jeśli chodzi o obowiązkową kartę rowerową, to wszystko idzie w kierunku, żeby była ona obowiązkowa. Teoretycznie osoba nie mająca 18 lat, powinna taką posiadać. Ale sytuacja obecnie się polepsza i większość dzieciaków takie karty robi, więc sądzę, że z czasem będzie coraz lepiej.
Jeśli chodzi o nieoświetlonych rowerzystów poza miastem, to jest to po prostu brak wyobraźni, ale niestety liczne akcje promocyjne często nie pomagają. Przy czym akurat nie jest to powodem wielu wypadków.
Polecam przeczytać opracowanie statystyk Komendy Głównej Policji odnośnie wypadków rowerowych
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,9232106,Bezpieczenstwo_rowerzystow_a_mitologia.html
W każdej grupie są "czarne owce", jednak takie zmiany przepisów znacznie poprawiają bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu, jakimi są rowerzyści.
Bo tak na prawdę, to zazwyczaj samochód stwarza największe zagrożenie dla rowerzysty i po prostu trzeba edukować kierowców.
Dzieciaku, jeśli ty tak jeździsz, jak piszesz, to masz kwalifikacje góra na hulajnogę. Wyłącz się więc z dykusji. Tu rozmawiają dorośli, o ważnych sprawach. Weź do ręki elementarz i ucz się!
Wiesz co zejdz ze mnie masz problem a sam masz kwalifikacje na hulajnoge lub deskorolke wec sie nie wypowiadaj. Kolejny madry sie wypowiada a autem jedzie raz w tygodniu do kosciola rocznie robi 1000 km
Jeżdżę wyłacznie rowerem.
W jednym się zgadzam - kończymy tę niemądrą dyskusję.
Myślę, że nauczy Cię ona przynajmniej tego, że jak atakujesz kogoś osobiście, lub grupę ludzi - możesz się spodziewać riposty. Czego jakoś nie zauważyłeś do tej pory. Przede wszystkim - nie uogólniaj tak bez namysłu. Jeśli spotkałeś się z nagannym zachowaniem jakiegoś konkretnego rowerzysty - miej pretensje do niego, a nie próbuj obrażać wszystkich jeżdżących na rowerach.
I bez złośliwości, radzę Ci jednak używać polskich liter, jak inni na tym forum.
Irbis Ja do Ciebie nic nie mam. Jeździsz rowerem to jeźdź. Często widzę na drodze 91 (stara trasa na Częstochowe) panią i pana która ma światła i do tego kamizelkę odblaskowa i to godne naśladowania widać ich z ogromniej odległości i omijam ich dużym łukiem, tak samo jak rowerzystów ze światłami. Ale jak jedzie jakiś bez mózg (do nich się zwracałem w wypowiedziach) bez świateł to ciężko jest ich zauważyć i ominąć zwłaszcza gdy jedzie auto z naprzeciwka wtedy nie jest kierowca w stanie zauważyć roweru.
I to jest właśnie największy problem. Prawie w każdej sytuacji konfliktowej rower-samochód można sobie poradzić (jeśli się już cos takiego zdarzy). Z praktyki widzę, że technicznie możliwości tych pojazdów na szcęście się uzupełniają. Rowerem można błyskawicznie skręcić (nawet kosztem jego "położenia" na drodze), można zahamować naprawdę szybko. Samochód może gwałtownie przyspieszyć. Nawet głośny klakson (choć nie lubimy) może skutecznie ostrzec.
Ale wiem, że wobec roweru ukrytego w ciemności kierowca nie ma szans. Chyba gorzej niż z pieszym - bo na jezdni! Światła, kamizelki, odblaski. To wszystko powinno być bezwzględnie wymagane. Tym bardziej - że kosztuje grosze, a do kupienia praktycznie wszędzie.
Moim zdaniem - ZERO TOLERANCJI. Rozumiał bym, gdyby kierowcy zaczęli natychmiast zgłaszać takie przypadki policji. Lepsze to, niż uprzedzać się do jednośladów.
Z kolei fakt, że spotyka się kierowców, którzy mogą u najspokojnieszego rowerzysty wywołać stałą alergie na samochody. Ale pozostaje zawsze jedna zasada: Rozkład głupoty w społeczeństwie jest przypadkowy. Raz trafi na rudego na rowerze, raz na łysego w Tojocie. :-)
"Chcesz się zabić - to się powieś, nie angażuj w to innych"
Lubię ten cytat, choć ponury.
Dobrej widoczności życzę!
no dokładnie na rower stać a na głupią kamizelkę 5 zł albo zwykły element odblaskowy to już nie. Zapraszam do czytania http://www.fundacjanadzieja.org.pl/odblaski.html może ktoś zrozumie ze dzięki paru złoty może uratować własne życie a komuś zaoszczędzić nerw i wyrzutów sumienia ze kogoś potracił lub w najgorszym przypadku zabił
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!