Pamiętam jak u Gienka na Żwirki wylądował nieszczęśliwie ...
Statystycznie chyba co roku dochodzi do takich sytuacji z udziałem skoczków, a koszty akcji ponoszą wszyscy podatnicy ...
Ma szczęście że to nie moja posesja obok bo by pan lotnik miał już ciepło a mój piesek też głodny
Wspolczuje rozumu tym co.pisali wczesniej zamieszczone posty -o ile taki jeszcze posiadają
czy skoczkowie również skaczą w maseczkach? na wysokości 2000m podobno najbardziej wirus sieka...
Do wszystkich. To nigdy nie był i nie jest żaden sky van, to był od zawsze, jest i będzie cow van, chwilowo zaadoptowany do wynoszenia z buczeniem polskich skoczków spadochronowych. Nie może już transportować bydła rogatego, bo nie spełnia odpowiednich norm i krowy po takiej podniebnej wycieczce przestawały dawać mleko. Polscy skoczkowie na szczęście nie dają mleka, więc ich wydajność nie spadnie.
Mieszkam niedaleko lotniska i od dzieciaka jest to część mojego życia, krajobrazu itd. nigdy nie było narzekań,nawet jak Antek jeszcze latał, a to było dopiero "buczydło"! Dziwi mnie, że ludzie zamiast cieszyć się że w naszym mieście mamy coś ponadregionalnego i być dumnym to narzekają na hałas itd. Najlepiej jakby tam kolejny market postawili, albo galerię, tam się najlepiej spędza czas z rodziną.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!