Prawidłowe pytanie to kiedy?, a nie czy? Każdy kto choć trochę jeździ widzi różnice.
Żadna najlepsza nawet opona nie zastąpi wyobraźni kierowcy (a są tacy co chyba o tym zapominają). Codziennie pokonuję ok 100 km i widzę jak wielu czy to latem, czy zimą prosi się o tragedię. Opona to daleko nie wszystko. Przede wszystkim jakość infrastruktury. Co z tego, że założę "wypasione" zimówki jak trafię na koleiny, dziury, rozsypywany ochoczo prze drogowców jakiś dziwny grysik bitumiczny i inne cuda.
A i z doświadczenia wiem, że głęboki bieżnik opny letniej zimą jest lepszy od łysej zimówki. Moim skromnym zdaniem nie ma sensu robić z tego ustawowego obowiązku. Chyba, że ustawą obejmie się też wyobraźnie :)
Pozdrawiam >>
Ja od wielu lat wymieniam. Kilka razy pomogły mi wyjechać z zaspy lub poruszać się po głębokim błocie pośniegowym. Na letnich oponach byłoby to niewykonalne. Ale prawdą jest, że opona zimowa nie zastąpi wyobraźni i rozsądku. To nie jest talizman chroniący przed nieszczęściem na drodze...
Nie prościej ustawowo znieść zimę? ;)
Panie Stanisławie (pytanie do fachowca) czy jak stanę obiema nogami na szynach i złapię rękami za przewód trakcyjny, to pojadę jak tramwaj?
Nie raz testy pokazywały jaka jest różnica pomiędzy oponą letnią a zimową. W wolnej chwili proponuje użyć google i poszukać...
A kiedy przyjdzie zima? Odpowiedź na blogu pogodowym www.krolowa-superstar.blog.pl
Ja kupiłem nowe opony oznaczone jako wielosezonowe i nie zmieniam wcale.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!