Pomijam problem, czy prezydent wyciągnął swój pomysł z głowy, czy raczej z przeciwległej części ciała. Dziwi mnie natomiast - wnioskując po komentarzach i "łapkach" pod nimi - szerokie poparcie dla tego pomysłu. Władza krok po kroku ogranicza wolność gospodarczą, a ciemnota przyklaskuje. Wczoraj zakaz handlu w niedziele, dziś zakaz sprzedaży wyrobów alkoholowych w nocy, a jutro być może zakaz jazdy po centrum miast samochodami spalinowymi. Przypominam, że każdy durny pomysł da się "uzasadnić". Tym "uzasadnieniem" może być "dobro ludzi pracy", może być "walka z terroryzmem", dbanie o ciszę nocną, albo "walka ze smogiem" czy "zmianami klimatycznymi". To są takie uniwersalne lewackie "uzasadnienia" dla ciemnego plebsu. I plebs to łyka niczym pelikan ryby.
Ja pijam sporadycznie, a już na pewno nie chciałoby mi się nocą szwendać za flaszką. Ale skoro takie nocne sklepy istnieją, to widocznie są i klienci. Są klienci - biznes się kręci. Po co rzucać kłody pod nogi ludziom, którzy są w stanie utrzymywać się z własnej działalności, i którzy uczciwie płacą podatki?
Sęk w tym, że ludziom dziś wszystko przeszkadza, a jak zlikwiduje się jeden "problem", to zacznie im przeszkadzać coś innego. Na tym portalu był już artykuł o tym, że niektórym przeszkadzają pociągi (bo głośno jeżdżą i w dodatku trąbią!), był też taki, że mieszkańcom przeszkadza zbyt głośna... sygnalizacja świetlna. Jak komuś aż tak doskwierają "miejskie uciążliwości", to zawsze można wyprowadzić się w Bieszczady.
A Chojniak jak chce walczyć z zakłócaniem ciszy nocnej, to niech zreorganizuje podlegającą pod niego straż miejską - co za problem tak poukładać im dyżury, żeby pracowali na trzy zmiany?
Jeśli większość nocnych dochodów tych 20 punktów handlowych pochodzi ze sprzedaży napojów alkoholowych, to może się okazać, że po zakazie nocny handel stanie się dla nich nieopłacalny. A wtedy nie tylko flaszki w nocy się nie kupi, ale też paliwa, jedzenia czy innych artykułów. Ale przecież jak coś w tym mieście jeszcze dobrze działa, to trzeba to spieprzyć, byle się "wykazać", że się "coś robi".

88

Lekarzowi Radziszewskiej cytat z Przysięgi Hipokratesa, skoro zapomniała:
* Zdrowy tryb życia i sposób odżywiania zalecał będę wedle swoich sił i osądu, mając na względzie pożytek cierpiących, chroniąc ich zaś przed szkodą i krzywdą.
* Nikomu, nawet na żądanie, nie podam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka na poronienie. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją.
* Jeżeli więc tej swojej przysięgi dochowam i jej nie naruszę, niech zyskam powodzenie i w życiu, i w sztuce, i sławę u wszystkich ludzi po wsze czasy; jeżeli zaś ją złamię i się jej sprzeniewierzę, niech mnie wszystko przeciwne dotknie.

122

Po co zakazywac handlu alkoholem po 22 iej. Wystarczy nietrzeźwym oraz młodzieży nie sprzedawać alkoholu. Odrazu mniej awantur.Nie raz widziałam jak osoba naj.... Kupowała alkohol.

94

Czy powroty do komuny są ok a może to że nar? pije to wina tanich alkoholi sprzedawanych w biedronkach

12

A co mają do tego politycy ktoś po prostu pomógł ludziska zaistnieć nikt inny ich nie poparl dobrze siedzieć w domu nic nie robić i tylko krytykować innych a może e wielu innych sprawach ludzie powinni wziąść sprawy we własne ręce ludzie ciężko pracują dość im możliwość rozwoju a nie popierać obce kapitały każdy chce żyć w czym są lepsze sklepy z obcym kapitałem zaproponujcie rozwiązania a nie wprowadzajcie masę różnych bzdetnych przepisów wolnym ludzia niepotrzebnych myślcie ludzie po coś macie rozumy

65

Pani Ela kupuje nocą wódkę?

160

A ja im nie dam zarobić, choćby na każdym rogu był sklep otwarty 24h na dobę i na dodatek każdego zachęcam do tego samego i... co mi zrobią?... Życie bez gorzały, bez piwska i bez winiora jest naprawdę super!

145

Piotrków przeprasza za Krzysztofa Chojniaka !

119

Panie prezydencie
Czy pan kuma co to jest wolny wybór a wolność?
Dla Piotrkowa są ważniejsze sprawy jak te sklepy

76

Ot następne osiągnięcie tej pani w pracy poselskiej /przez 30 lat/, nie wspomnę, że to lekarz i kobieta, już niżej nie można upaść jako osoba publiczna, a może to stan ostrej demencji.

81