Mój tata miał przyjemność po operacji na Rakowskiej odchorować stanem zapalnym i dwoma czy trzema kolejnymi zabiegami ratujacymi go. Zwykły niby zabieg, a w szpitalu (już w Radomsku, gdzie klnęli na to co odwalił szpital w Piotrkowie) spędził kolejne ponad dwa miesiące.
W szpitalu na Rakowskiej została moja mama zarażona bakterią podczas wymiany rozrusznika.
Żeby nie szybka diagnoza i reakcja lekarzy z Łodzi to dostała by sepsy. Przeszła ciężką operację usunięcia rozrusznika w trybie natychmiastowym oczywiście w Łodzi.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!