Problem będzie dopiero wtedy i sprawą zajmą się na poważnie, jak ta wataha zaatakuje dziecko lub wnuka władzy :)
Podczas zbierania grzybów jesienią w lesie lubiatowskim podbiegła do mnie wataha psów i tylko tylko cudem uniknąłem zaatakowania, wskrabałem się na drzewo. Tragedia!
Ja chodzę z psem co dzień na spacer. I boję się też bo miałam już przypadek że pies mieszkańca Wolborza puszcza psa luzem. A ten rzuca się na ludzi i mojego też psa. Niestety. Straż miejska i policja też powinna się zapoznać co się dzieje w wielkim mieście Wolbórz. Dopiero jak nie daj Boże któregoś dnia pogryzą psy kogoś a już dziecko to wtedy zawsze tak jest Mądry Polak po szkodzie.
Odstrzał to szaleńczy pomysł. Naprawdę boicie się tych kundelków? Co się z wami ludzie porobiło?
Za łebka to się brało kija na takie sprawy.Teraz chłopaki w rurkach nie wezmą kija bo nie poradzą,i paznokcia mogą zlamać.
Nie wiem, czy tłumaczenie się, ile się wydaje pieniędzy w porównaniu do innych jest ok. Skuteczność władzy rozlicza się po efektach, nie po tym ile idzie kasy bo tu nie ma limitu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!