DP
Cytuję:
Do każdej z podstawówek
a więc razem jest 100 osób a nie jak napisałeś 50, to tak w ramach ścisłości
To tak w ramach ścisłości - gdzie ty to widzisz co napisałeś??? Bo u mnie jest coś innego.
A jak ktoś skończył Akademię i tak ma w papierach to co ma pisać. Ja wiem, że tam jest czas terażniejszy i może się czepiam, ale czy ktoś skończył Akademię czy Uniwersytet to wszystko jedno bo i tak ma wyższe wykształcenie.
Kwestią sprostowania do SP w Bąkowej Górze uczęszcza 58 uczniów a w SP we Stobnicy 70 uczniów.
... zamykając szkoły myślą,że uzdrowią sytuację finansową nieudolnej gminy! za kilka lat nie będą już mieli co likwidować... zostanie tylko sam urząd do likwidacji...bo Kościoła na szczęście nie ruszą!
Uczęszczałem niegdyś do jednej z tych szkół, i atmosfera prawdę mówiąc była ciepła i rodzinna, ale czasy się zmieniają. Żyjemy w dobie kryzysu i takie małe placówki oświatowe prędzej czy później upadną, i to nie tylko ze względu na małą liczbę dzieci ale i na brak zaplecza (w żadnej z tych szkół nie ma namiastki sali gimnastycznej). A co do kwestii nauczycieli którzy stracą pracę, to część z nich przysługują pewnie już świadczenia emerytalne...
a co nam obiecał szanowny pan wójt rok temu przed wyborami? wszyscy pamiętają jego "przedwyborczą kiełbasę", jaki to daleki jest od likwidacji szkół;a wszystko po to żeby dostać się na stołeczek a potem to już jakoś będzie:no i jest: zamknąć szkoły bo im na wypłaty w urzędzie zabraknie a kredytu na przejedzenie nie dostaną...
W ramach oszczędności proponuję redukcję etatów w Urzędzie Gminy np. w dziale oświaty.
szkoda,że dla urzędników liczą się tylko dane statystyczne, a nie biorą pod uwagę dobra dzieci... budynek szkoły w Stobnicy jest w idealnym stanie,a mają dzieci odpowiednie warunki do nauki...obecnie jest może mało dzieci ale miejscowość się rozbudowuje a liczba dzieci w kolejnych latach wzrasta...szanowni radni,miejcie to na uwadze decydując o losach naszej szkoły, bo łatwo jest coś zniszczyć, a z odbudowaniem może być problem...
Nie rozumiecie co teraz robią samorządy. Chcą, aby szkoły finansowały się same. To znaczy, aby funkcjonowały na zasadzie stowarzyszeń. Najpierw się likwiduje i zwalnia nauczycieli. Potem stowarzyszenia "odgruzowują szkołe" i zatrudniają nauczycieli ponownie, ale za dużo mniejsze stawki i bez Karty Nauczyciela. Czysty zysk - gmina nie dofinansowuje szkoły, tylko daje jej subwencję - a bezrobotny nauczyciel (no bo gdzie znajdzie pracę 60 letnia polonistka) i tak przyjdzie do pracy, tylko na 40 godzin w szkole + te w domu i nie za płacę nauczyciela dyplomowanego, tylko za najniższą krajową. Wtedy nauczyciele, będą mieli motywację do pracy i nasze dzieci na tym na pewno skorzystają, bo ja za najniższą krajową to bym się tak starał i dawał moją derce i duszę dla dzieci, że ...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!