Kolonie w PRL u rozwinęły się pełną parą. O ile jeszcze przed drugą wojną światową idea kolonii dopiero raczkowała, po wojnie owa forma wypoczynku nabrała socjalistycznego tempa. No właśnie, socjalistycznego, bo socjalizm był jak gdyby kopem dla kolonii. Ideą socjalizmu są przecież świadczenia socjalne, a zadaniem państwa jest opiekowanie się swoimi obywatelami. Państwo więc organizowało w PRLu wyjazdy kolonijne, a ściślej robiły to zakłady pracy. Dzisiejsi trzydziestolatkowie czterdziestolatkowie pamiętają, że jako maluchy zwiedziły pół świata. A właściwie Polski, bo tego typu wyjazdy były organizowane najczęściej nad jeziora, nad morze czy w góry.
Kolonijne wyjazdy w okresie Polski Ludowej organizował też Związek Harcerstwa Polskiego. Dzieci wyjeżdżały na kolonie, a przy okazji uczyły się samodzielności. Harcerstwo to bowiem organizacja, która miała wzniosłe idee. Harcerzem być to brzmiało dumnie. Kolonie w duchu harcerskim to była prawdziwa szkoła życia. No i jeszcze jedno, wyjazdy kolonijne w PRLu były opłacane przez państwo, co było dużym plusem tamtych czasów.
Historia zatacza koło.
http://naszpiotrkow.blogspot.com/
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!