metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
wiesiek ~wiesiek (Gość)04.07.2015 15:17

Nie raz po pijaku się wytarzałem w tym barszczu i żyje.

47


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)11.07.2015 19:53

Na taki kawał przed chwilą trafiłem:
*
Wchodzę do baru, zamawiam schabowego, oczywiście muszę czekać aż się dosmaży, więc babka dała mi sam kompot.
Idę z tym kompotem, patrzę jakaś laska 9/10 siedzi, widzę, że chyba nie jest sama, bo stoi talerz z barszczem czerwonym naprzeciwko niej, ale mówię kij, raz się żyje - pośmieszkuję sobie. Laska też pije kompot, więc podchodzę do niej i mówię he he "kocham cię rybko, pij ze mną kompot xD", a ta tylko wzięła zamach i jeb...na wylała na mnie cały talerz tego barszczu. Cały uwalony na czerwono z poparzoną ręką drę się na nią, że jest jakaś popierd...lona, że chciałem tylko zagadać i że będzie bulić odszkodowanie.
Odwracam głowę, a tu z kibla wybiega jej fagas, gościu dwa razy większy ode mnie i nawet nic nie powiedział, tylko wyj...bał mi od razu klepę i mówi, że gówno go to obchodzi, ale mam mu odkupić zupę, bo on jest głodny po treningu i nie ma już kasy. Ja mu mówię, że to jego popier...lona dziewczyna mnie nim oblała, dodatkowo zniszczyła mi ciuchy i mnie poparzyła, więc niech ma do niej pretensje. On wziął tylko kolejny zamach i drze mordę "odkupuj mi zupę, bo cię cw...lu zabije, a z zawodu jestem bokserem".
Dopiero wtedy skumałem, że to słynny bokser, były mistrz świata wagi ciężkiej Albert Sosnowski, więc podniosłem się i od razu uciekłem stamtąd, po drodze wytrącając jakiemuś dziadkowi talerz z naleśnikami. Patrzę, a bokser mnie goni.
Udało mi się na szczęście uciec do auta, odpalam silnik i ruszam, i pierwsze co słyszę to komunikat, że "kolejna osoba poparzona barszczem Sosnowskiego - szczegóły za chwilę w RMF radio muzyka fakty RMF FM".
Więc myślę, że ten skurwiel specjalnie prowokuje takie sytuacje i jest w zmowie z dziennikarzami, bo niby skąd by tak szybko wiedzieli o tej całej akcji i poparzeniu?
***
Kawał pochodzi stąd:
http://joemonster.org/art/32874/Wielopak_Weekendowy_DCXXXI

Komentarz był edytowany przez autora: 11.07.2015 19:55

20


kargul ~kargul (Gość)07.07.2015 11:10

dawniej stada chodziły po gminie i wszystko zjadały

11


Barszcz czerwony ~Barszcz czerwony (Gość)06.07.2015 20:00

Niedaleko ode mnie rośnie tego całe mnóstwo...

20


ciekawski ~ciekawski (Gość)04.07.2015 16:27

Przy okazji tematu wycinania krzaczysków pani burmistrz mogłaby opowiedzieć na jakiej podstawie pracownicy gminy przez cały dzień kosili chwasty i czyścili działkę należącą do byłego pana radnego. Tego samego pana bylego radnego, który postawił bardzo ważnej sulejowskiej osobie cała skrzynke wódki. Podpowiem, ze było to przy okazji obcinania trawy na wałach.

121


ja ~ja (Gość)04.07.2015 22:34

Cieszę, że media zainteresowały się tą sprawą. To chyba jedyny sposób, żeby władze podjęły jakieś kroki. Barszcz Sosnowskiego rośnie w Kole w kilku miejscach od kilku lat i dotychczas wszyscy mieli to w "poważaniu"

90


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)04.07.2015 21:52

Cytuję:
Wszystko oczywiście archiwizujemy i przekazujemy zarządcom dróg, w tym wypadku do Zarządu Dróg Powiatowych


A ja po ostatnich artykułach byłem święcie przekonany, że do usuwania "niewygodnych" roślin policja aż się pali...
http://www.epiotrkow.pl/news/Zlikwidowano-jedna-z-najwiekszych-plantacji-marihuany-w-Polsce,22586
http://www.epiotrkow.pl/news/Zlikwidowano-ukryte-w-lesie-plantacje-konopi-,22573
Ej! Nie dyskryminować mi roślin! Jak wyrywać, to wszystkie! Do roboty, nieroby, barszcz czeka!

60


barszcz biały ~barszcz biały (Gość)04.07.2015 12:43

Ile instytucji musi być powiadomionych, żeby te krzaki wyciąć? Zarządy, straże miejskie, burmistrze... I kto się tym wreszcie zajmie? :-)

190


Piotrkowianin Piotrkowianinranga04.07.2015 13:09

"Z naszych ustaleń wynika że barszcz będzie niebawem wycięty – dodała Dorota Jankowska"
Obawiam się, że samo wycięcie niewiele da - należałoby jeszcze potraktować pozostałą część łodygi jakimś herbicydem.
A ten barszcz w pobliżu przystanku w Kole zgłaszałem do ZDP jakieś 10 lat temu. Zastanawiające, że przez ten czas nie potrafili zniszczyć tych roślin.

171


xxxxxx ~xxxxxx (Gość)04.07.2015 16:18

Jankesi w czasie wojny wietnamskiej "usuneli" wszystkie barszcze ,zalewajki i inne zupy/czytaj dżunglę/ ,że do dnia dzisiejszego nic nie chce w niektórych miejscach rosnąć. Słownie n i c..Prosić o poradę....

24


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat