Był tu jakiś czas temu artykuł o problemach z dopalaczami. Napisałem wtedy pod nim, co dokładnie jest przyczyną pojawienia się tych substancji na rynku. Ale mój wpis komuś się nie spodobał i został dość szybko usunięty.
Hahaha! Dlaczego tak jest i z czego to wynika też pisałem... No cóż, obecnie panuje moda na stwarzanie problemów i walkę z wiatrakami. W końcu do rozwiązywania nowych problemów potrzeba nowych urzędasów, a jak wiadomo urzędasy to tzw. żelazny elektorat obecnej władzy. Poza tym plebs lubi widzieć, że władza zwalcza problemy, które mu rzekomo zagrażają... A że sama je wcześniej stwarza? Wzrok i rozum plebsu są wybiórcze, gdy skupią się na jednym, to całości już nie ogarniają...
Brzmi nieźle. Kupiłbym sobie, ale bidetu nie mam.
Ja bardzo przepraszam: ale jak to? Co tydzień?! Uzbierowywują z całego tygodnia i hurtem ratują? Czy co?
A ja tam uważam, że złamanasom, którzy handlują tym świństwem powinno się robić najpierw ostre pałowanie a zaraz potem zamykać w obozie pracy. Cackamy się z nimi, zamiast ich zgnoić i dlatego się nie boją, dalej będą to g.... sprzedawać, gówniarze będą się "dopalać", a świat będzie zmierzał dalej do szaleństwa.
Kup ten zapach, to i potem bidet sobie dokupisz, będziesz przynajmniej miał jakąś motywację.
To nie wiesz, jak działa NFZ? Kolejki są i TERMINY! ;)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!