Nie ma idealnego rozwiązania, ale widzę paru SPECJALISTÓW w komentarzach jest, proponuję spotkanie w Warszawie na Wiejskiej...
A może tak troszkę lokalnych wiadomości.?
Od 9 stycznia będzie wyłączonych z użytku 5 kolejnych wiaduktów a na waszym portalu cisza. Może choć jakaś wzmianka?
My tu gadu gadu, a za wschodnią granicą rosyjski Niedźwiedź właśnie połyka Białoruś. Szczęśliwego Nowego Roku. Całe szczęście że Polacy mogą pojechać na plaże do Turcji.
Co bym juz zaproponowal to egzekwowanie przepisow tak od kierowcow jak i od PIESZYCH fakt gro z nich ma niskie dochody ale tak mandat 50 raz i pewnie szybko by sie uczyli
Taka kwota to drobiazg z kosztami pogrzebu o leczeniu nie wspomne a kierowcow bardziej pilnowac
Pozdrawiam szerokosci
Zadaniem Premiera nie jest pie….szenie o ruchu drogowym bo od tego są inni /specjaliści/ a on się na tym nie zna .Zadaniem polskiego premiera jest wyprowadzenie Polski z izolacji politycznej w Europie i kierowanie rządem tak by gospodarka była w dobrej kondycji a co się z tym wiąże będzie budowało się dobre drogi. Polacy zaś będą sobie mogli kupować nowe auta co też się wiąże z bezpieczeństwem w ruchu drogowym.
Podstawowe dwa fakty o których warto wiedzieć.
Po pierwsze:
W krajach w których wprowadzono pierwszeństwo pieszego na pasach, liczba ofiar śmiertelnych spadła o kilkadziesiąt procent. Kierowcy siłą rzeczy jeżdżą znacznie ostrożniej. Wprowadzenie tego przepisu poprzedzały wielomiesięczne kampanie informacyjne w mediach. Skutek jest taki że uratowano od śmierci bądź kalectwa tysiące ludzi. Nie odnotowano też z tego tytułu większych korków na drogach.
Po drugie.
Błędne twierdzenie, że zamiast zmieniać przepisy wystarczy wyedukować pieszego aby wejściem na pasy spojrzał w lewo,prawo i jeszcze raz w lewo i przeszedł kiedy nic nie jedzie. Takie działanie było wystarczające 30-40 lat temu kiedy w Polsce po drogach jeździło 3 mln. samochodów. W tej chwili jeździ cztery razy więcej. W centrach miast ruch jest ciągły i jedynie w nocy mamy sytuację, że NIC NIE JEDZIE. Skutek jest taki że piesi żeby przejść na drugą stronę ulicy muszą podejmować ryzyko. Samochodów jest więcej i są znacznie mocniejsze niż tarabany, syrenki i i inne fiaty 30 lat temu. Do tego siadanie za kierownicę po spożyciu, brak badań kontrolnych dla osób z zaburzeniami bądź w podeszłym wieku. Naturalnie piesi też często zachowują się karygodnie wchodząc na przejście wpatrzeni w telefon z kapturem na głowie. Nie zmienia to jednak faktu że jedynym skutecznym sposobem na ograniczenie potrąceń jest wprowadzenie proponowanych przepisów. Oczywiście będzie lament jak to było z wprowadzaniem zakazu palenia papierochów w miejscach publicznych. Ludzie protestowali co to będzie jak nie będzie można zapalić w knajpie po obiedzie a teraz nikt nie wyobraża sobie że mogłoby być inaczej.
… moje pytanie jest bardzo proste. Czy Pan Premier oraz cała rządowa świta kiedy będą się poruszać "naszymi" limuzynami również przed każdym przejściem będą ustępowali pieszym tak jak i my będziemy do tego zobligowani?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!