Co to za ojciec-syn trochę pojeździł i wrócił na posesję.Ja też tak robiłem i mój ojciec nigdy nie zgłaszał na policję.Dzisiaj jak to wspominamy to się śmiejemy.No ale to nie był opel za 1000 złotych tylko Syrenka 105 L nowa z serwisu.
Nieraz tak jest ze trzeba wrócić do rodziców tak się w życiu ułoży i 30 letni facet to tez człowiek a matka jest się dożywotnie.
Panie po trzydziestce tez siedzą u rodziców na garnuszku i jeszcze z dzieckiem bo tatuś nieznany.
Jak mozna nazwac to cos samochodem za 1000 zł
może chciał na zlomowisko odprowadzić
W rodzinie to nie kradzież ! Znowu policja ma sukces złodzieja złapali
Coraz częściej w Polsce obserwuje się przypadki panów po 30stce mieszkających dalej na garnuszku u rodziców. Wieczni kawalerowie, lenie, którzy myślą że ciągle są w liceum i rodzice muszą ich utrzymywać. Zamiast się usamodzielnić,wyprowadzić to po co jak u mamusi najlepiej-obiadek na stole, skarpety poprane, koszule wyprasowane, a tatuś też autko pożyczy żeby od czasu do czasu polansować się po mieście
"Ukradł ojcu samochód" - czy to znaczy, że Rusiec usiłuje dorównać Tomaszowowi?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!