A gdzie wicepremier od bezpieczeństwa? Jeszcze śpi tak jak w stanie wojennym??? A poseł od mgły? 15go pogonimy zgraję z metraciętego!
chce się pozbyć problemu migracji, sprowadzając deszcze nad Saharę. Będzie drogo, ale technologia nam na to już pozwala.
Po prostu genialne! Nobel tej pani, i to pewnie w więcej niż jednej kategorii. Zacznijmy jednak od bohaterki – pani Teresa Bochwic to była członkini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którą to funkcję przestała pełnić w 2022 roku. Jej 6-letnia kadencja zaczęła się po nominacji Prawa i Sprawiedliwości w 2016 roku i wtedy też została powołana na wiceprzewodniczącą. Ogólnie jej kariera jest bogata, między innymi pracowała u Wałęsy i Buzka, chociaż raczej nie jako naukowiec od zmian klimatycznych.
W najnowszych wpisach z 26 września udało się jej rozwiązać problem, z którym nie potrafi sobie poradzić Europa – migracja ludności z Afryki. Nie było tu ton papieru i tomów analiz, a trzy wpisy na platformie X (dawniej Twitter). Pani Bochwic wymyśliła, że najlepiej by było sprowadzić deszcz nad Saharę i przywrócić jej roślinność, a wszystko poprzedziła krótką prognozą pogody i temperaturami w regionie:
Dakar 27, Mogadiszu 27, Kampala 20, Thamangast (Algier) 36, Asuan 30, Chartum 28, Ndżamena (Czad) 26, Agadisz (Niger) 27, Faszoda (Sudan Poludniowy) 24, Bardai pln. Czad 19, Al Taj Libia - 27 prognoza g. 15 - 36. Zagospodarować Saharę, przywrócic jej roslinność, zaludnić.
Wszystko to powinno się udać dzięki technologiom, jakimi dziś dysponujemy.
Jednocześnie wykazuje trochę rozsądku, zauważając, że koszt tego byłby gigantyczny, ale jej zdaniem nadal możliwy:
Drogie? Na pewno, bardzo drogie? Na pewno; trudne technicznie? Na pewno. Niemożliwe? Nie! Około jednej trzeciej ludności Afryki żyje w warunkach meteorologicznych niemożliwych do wytrzymania. Te pół mld ludzi nie musi się przenosić do nas, do Europy.
Co na to naukowcy? Wiadomo, że gdzieś pomiędzy 11 tys. a 5 tys. lat temu Sahara była zielona i pełna zwierząt. I naukowcy twierdzą, że to może nastąpić kolejny raz. Wpierw jednak musiałaby się zmienić oś nachylenia obrotu Ziemi, a to nastąpi prawdopodobnie gdzieś za 10 tys. lat. A i tak nie ma gwarancji ze względu na to, jak dbamy o planetę teraz. Czy jest to wykonalne przy pomocy specjalnych systemów solarnych i nawadniania? W teorii tak, ale zebranie środków na taką akcję może zająć tyle czasu, co czekanie na naturalne zmiany.
Patrząc z drugiej strony... jak ci ludzie muszą być zdesperowani, skoro dają się traktować jak bydło, byle dotrzeć do lepszego świata. Problem narastał latami, a teraz widzimy skutki wyzyskiwania biednych krajów przez bogate narody... tworzenie sztucznych wojen, żeby móc bezkarnie wywozić cenne minerały, ropę czy złoto. Zakończcie finansowanie wojen, zorganizujcie miejsca pracy, rolnictwo i godziwe zarobki w krajach Afryki i bliskiego Wschodu, to nie będzie migracji. Tylko kto się na to zgodzi? Wojny, migracje to ogromny biznes, a cierpią zwykli ludzie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!