Jak na 14 lat to całkiem bez rozumu dzieciaki jak widać szkoła niczego nie uczy nawet prostych zasad poruszania sie po drogach
To zajechanie to mógł być zupełnie niezamierzony manewr. Podam przykład z autopsji. Wiele lat temu jechałem ulicą Wierzejską w kierunku Wierzei i przed sobą zobaczyłem grupkę dzieci nastolatków na rowerach i jak to dzieci poruszały się po drodze dosyć niefrasobliwie. Oczywiście już odpowiednio wcześniej zwolniłem i w momencie wyprzedzania jeden z nich gwałtownie zajechał mi drogę i upadł na asfalt. Na jego i moje szczęście udało mi się zatrzymać parę metrów przed nim. Wysiadłem i podszedłem do niego, a on wprost tarzał się z bólu. Okazało się że omsknęła mu się noga na pedale i mocno uderzył się podbrzuszem o ramę roweru. Od tamtej pory mam ten obraz zawsze z tyłu głowy kiedy mijam rowerzystów. Możliwe że w tej konkretnej sytuacji było podobnie tylko że na rowerze jechało dwóch i było ciemno, tak że kierowca był praktycznie bez szans.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!