metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Tadeusz ~Tadeusz (Gość)10.01.2025 10:02

W Raciborowicach też były sanki, trzy zestawy z małymi dziećmi, podpiętych pod maszyny rolnicze i ciągniki na drodze publicznej:) Droga zablokowana. Wieś polska to jest jednak stan umysłu.

20


Edward ~Edward (Gość)06.01.2025 10:44

Myślę że kierowca tego samochodu pokibluje bardzo długo w kryminale.

34


ja ~ja (Gość)08.01.2025 12:52

co roku to samo... prędkość w aucie odczuwa się zupełnie inaczej niż na sankach za samochodem... jeżeli już robicie ten kulig do nie przekraczajcie 20 km/h.... i spokojnie w zakrętach żeby nikt nie uderzył sankami w słup lub drzewo...

30


Gość 1 ~Gość 1 (Gość)06.01.2025 08:50

Kulig fajna sprawa, ale trzeba to robić z głową. Ja sam prawie zabiłem dwóch kolegów, zaraz po wyjściu z zakrętu wcisnąłem pedał gazu (sanki zapięte na 4m linie holowniczej + sznurek sanek), sanki wychodząc z zakrętu dostały zajebistej prędkości i uderzyły prosto w znak dorogowy, na szczęście skończyło się tylko chwilową utratą przytomności u jednego i drugiego kolegi (dziura w kasku, znak drogowy zgięty prawie do ziemi).

101


głupiigłupszy ~głupiigłupszy (Gość)06.01.2025 17:19

nie wiem kto głupszy czy ten co to zorganizował czy ten który wsiadł na te sanki..

44


Klakson ~Klakson (Gość)07.01.2025 12:56

Musiał wcześniej posmarować płozy świeczką inaczej by się tak nie rozpędził

12


Mona ~Mona (Gość)07.01.2025 12:48

To co on nie widział?

12


gość ? ~gość ? (Gość)05.01.2025 23:57

Przykre, młody człowiek, jedna chwila i po życiu. Współczuję najbliższym.

180


Hmmm ~Hmmm (Gość)06.01.2025 22:08

Dawno temu, jak byłem w LO to kiedyś w kilka osób wybraliśmy się w czasie "okienka" na przejażdżkę autem z gościem, który jako pierwszy miał prawko i auto. Na drodze miejskiej gość jechał 130 km/h i na jednym z zakrętów prawie wypadliśmy w pole... Chyba nikt nie miał zapiętych pasów,. Opatrzność nad nami czuwała, że on opanował auto i zostaliśmy na tej drodze. Wtedy była to dla nas frajda, adrenalina i powód do dumy... dziś patrzę na to jak na skrajna nieodpowiedzialność i wielką glupotę bo mogło nas już nie być na tym świecie. Pdobnie było tutaj. Miała być zabawa i trochę adrenaliny, a niestety tym razem wyszło nieszczęście... Chłopakowi życia nikt już nie wróci, ale może będzie to lekcja dla innych, zeby nie kusić losu... Może ta śmierć ocali inne ludzkie życia... Wyrazy współczucia dla rodziny.

100


Natura ~Natura (Gość)06.01.2025 14:04

Latem młodzieńcy giną na motocyklach a zimą na sankach, tak było od zawsze

30


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat