Mam dwoje dzieci na studiach nie ważne w jakich miastach i po skończeniu na pewno nie wrócą do Piotrkowa.Niestety brak perspektyw.Miasto było jest i będzie jako gród robotniczy,tutaj o zarobkach powyżej 5tyś.nie ma co marzyć.Także za 20-30 lat po prostu wymrzemy,a miasto w większości zaludnią sąsiedzi z Ukrainy.
Korzystając z okazji dołożę i ja swoje "3 grosze". Otóż byłem niedawno w urzędzie zatrudnienia i zapytałem o ofertę pracy. Bardzo sympatyczna pani zaproponowała mi 2 rodzaje roboty: albo na budowach,albo w magazynach w okolicach Piotrkowa. Więc pytanie jak zatrzymać odpływ mieszkańców Piotrkowa jest pośmiechowiskiem i nic wspólnego nie ma z poważnym traktowanien mieszkańców miasta.Już od dawna krąży w Polsce o Piotrkowie opinia,że to miasto rencistów i emerytów i słusznie,bo tylko renciści i emeryci mają tutaj warunki do egzystencji i nikt poza tym inny. Ludzie młodzi nie mają w Piotrkowie jakichkwiek szans na normalne życie i taka jest gorzka prawda.Piotrków za kilkanaście lat będzie wioską,bo starsi jego mieszkańcy powymierają, a młodych się już tu nie uświadczy.To jest przyszłość tego miasta. Wystarczy popatrzeć co się dzieje w jego centrum: pełno młodych ludzi w godzinach szkolnych,po południu już nikogo prawie nie ma,a przed wieczorem miasto staje się wymarłe.Nawet mediateka, stojąca zresztą z dala od centrum nie pomogła,więc szkoda było na nią wydać tyle kasy.Miasto tętniące życiem zakończyło bezpowrotnie swój byt z chwilą podcięcia gałęzi na których żyło - likwidacji hut i zakładów pracy.Symbolem tej ruiny miasta są pozostałości po mleczarni przy ulicy Żelaznej i budynek po słynnej restauracji"Europa", który straszy w samym centrum Piotrkowa.Miasto bez przyszłości,tylko tyle można o nim teraz powiedzieć.
Wcale się nie dziwię,że ludzie z miast wieją do podmiejskich miejscowości. Na przykładzie moich znajomych twierdzę,że mają rację.Wyjechali z Piotrkowa do pobliskiego Koła i mają czym oddychać. A w Piotrkowie smród jak jasna ch.... i nawet przed snem nie można otworzyć okna,bo fetor niesamowity: albo dym, albo jedzie jakąś spalenizną, że człowiek dusi się we własnym mieszkaniu.Gdybym mógł,to już bym dawno zapomniał, że w Piotrkowie mieszkałem.
Wysokie zarobki i życie na poziomie a nie ze po kilkunastu latach pracy mam 2500 na rękę tyle samo zona małe dziecko i jak mamy godnie i fajnie żyć.
Ale tu jadu na Piotrków. Komu się nie podoba to niech jedzie gdzie indziej. Ja jestem z Warszawy a moja żona pochodzi z Piotrkowa i widze różnicę. Jej brat do pracy jedzie w szczycie 20 min a my 2 godz. Korki nas zabijają. Do tego hałas od ulic i smród spalin. Jeśli ktoś tego chce to zapraszamy.
Mam 2 dzieci i one juz wiedzą że w Piotrkowie nie zostaną po skończeniu szkół średnich. Bywamy często w Warszawie, Gdansku, Wrocławiu i Krakowie. Dzieci widzą roznice bo tamte miasta tętnią życiem. Jak wracamy do Piotrkowa to one chca znow do wielkiego miasta szczególnie latem.
jaka władza takie miasto jak się dba tak się ma .
Puki co urzędnicy od 30 lat dbają o swoje kieszenie wyłącznie a nie miasto i mieszkańców
Cała polska traci więc po co ten krzyk ? To jest dyżurny temat na tym portalu .....
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!