Nie pozwólcie na wybudowanie, bo będzie taki smród jak jest w Moszczenicy, Kruszowie i Tuszynie.
Problem jest zupełnie inny, stowarzyszenie nie sprzeciwia się jedzeniu mięsa. Tylko szanowni Państwo w naszym województwie jest wystarczająca ilość chlewni, żeby zaopatrzyć cały kraj. Powstaje zatem pytanie dla kogo te chlewnie powstają? Następną kwestią jest obecna cena tucznika, sami rolnicy narzekają, a takie chlewnie psują rynek. Nikt nie zabrania w kole hodować świń, tu chodzi o ilość, którą potem potencjalny inwestor może zwiększyć. Kolejnym aspektem jest ASF, jeśli zostanie wykryte ognisko, to inspektor sanitarny może nakazać wybicie wszystkich wsi w znacznym obszarze dookoła. Chlewnia również dołoży cegiełkę do zużycia wody, a jak widomo w Kole jest problem z wodociągami. Poza tym odpady z chlewni nie trafiają na działkę właściciela. Problemów jest zatem dużo więcej niż się wam wszystkim wydaje.
A czy można hodować świnie z asf-em? ? Czy można dokarmiać dziki w takim miejscu, aby było blisko wsi? ?----Fetor z hodowli w Żarnowicy czuć nad Zalewem, to jakieś 6 km w linii prostej.---Ergo.. ludzie myślący mają przewagę nad tymi posługującymi się....no sami wiecie, preludium mieliście na drzwiach świetlicy., więc na świnie trzeba stosować metody świńskie...Powodzenia !
Popieram ten sprzeciw. Stanowcze nie dla takich ferm. Tylko małe gospodarstwa.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!