metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
zadzior ~zadzior (Gość)29.07.2012 22:26

moja znajoma pracowała raz przy N sprzedając oferty na wsiach. Zmuszona była mówić że za dwa tygodnie odcinają telewizję i jedynym rozwiązaniem jest podpisanie umowy z operatorem. Za takie praktyki N powinna płacić przeogromne kary.

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)29.07.2012 21:39

"Piotrkowianin" napisał(a):
To było chyba już po denominacji?


Oczywiście.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga29.07.2012 21:35

"Al-Bundy" napisał(a):
Przypomniała mi się autentyczna historia jednego gościa (wówczas dwudziestokilkuletniego, było to kilkanaście lat temu), któremu na ulicy wróżyła Cyganka. Powiedziała, żeby jej dał sto złotych

To było chyba już po denominacji?

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)29.07.2012 20:56

"antyTV" napisał(a):
Kiedyś mieliśmy prymitywne cz-b. odbiorniki, ale pomijając ideologię, znacznie lepszą telewizję, jeśli chodzi o przekazywane treści kulturalne i np. oświatowe, popularnonaukowe.


Sporo w tym prawdy, tu małe porównanie na przykładzie teleturniejów:
http://www.joemonster.org/filmy/37211/Teleturnieje_dawniej_i_dzis

"antyTV" napisał(a):
Dziś nawet audycje informacyjne stały się kolejnym "show". Ogromne tempo, mnóstwo urywanych w pół zdania wypowiedzi przypadkowych osób i na koniec nic nie wnoszący do sprawy komentarz z wielkim mikrofonem pod nosem i oczywiście obowiązkowo na świeżym powietrzu. Bzdura! Bzdura! Bzdura!...


Programy informacyjne to obecnie podstawowe narzędzie ogłupiania, dezinformacji i tresury społeczeństwa pod kątem tego co ma myśleć i żeby motłoch wiedział co jest dobre, co złe, a kto jest oszołomem. Ludzi, którzy coś sobą reprezentują, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia, po prostu nie wpuszcza się na antenę. Jeśli już się wpuści, to po prostu wycina się potem niewygodne fragmenty, albo kategorycznie przerywa wypowiedź, jeżeli program jest emitowany na żywo. Tutaj mały przykład tego typu manipulacji:


Polecam obejrzeć do końca i zwróćcie uwagę, że wywiad jest przeprowadzany w tzw. telewizji publicznej! Wystarczyło kilka słów prawdy na temat obecnej władzy i koniec rozmowy! Od razu widać co jest ową słynną "misją" telewizji publicznej...
Jedynie kanały tematyczne trzymają poziom (np. Planete, Discovery czy National Geographic), z ich programów można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Ale plebs na ogół i tak wybierze program typu "Gwiazdy walczą/tańczą z Najmanem"...
Telewizję oglądam rzadko, a programów informacyjnych w niej w ogóle nie oglądam (wyjątkiem są Informacje Piotrkowskie :) ). Jeśli ktoś chce wiedzieć co naprawdę istotnego się dzieje w Polsce czy na świecie, to po prostu musi samemu pogrzebać w internecie...

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)29.07.2012 17:01

Cytuję:
Postanowiliśmy skontaktować się z Autoryzowanym Dystrybutorem Platformy n w Piotrkowie. Adres znaleźliśmy na umowie, którą podpisała Janina Małecka. Siedziby jednak znaleźć nam się nie udało.


Firma "krzak"? Czy jak??

Cytuję:
Panu menedżerowi jesteśmy oczywiście wdzięczni za to, że postanowił walczyć z bezrobociem w kraju, radzimy jednak przeprowadzenie wśród swoich pracowników kilku (co najmniej) szkoleń z zakresu etyki pracy.


Naiwność autorów artykułu jest zaiste wielka :) Metoda działania tej firmy przypomina pracę akwizytorów, którzy na ulicy próbują wciskać kosmetyki czy pasty do zębów. Zagajają zawsze w ten sam sposób. Mają lekką wymowę, ładne ubranko i dobry bajer - większość ich olewa, lecz czasem trafi się frajer... W firmach tego typu obowiązują dwie podstawowe zasady:
1) znajdź frajera;
2) jak masz już frajera, to go duś...
Mimo tego nie potępiam pracowników takich firm - to na ogół młodzi ludzie, którym po prostu w dobie obecnego bezrobocia ciężko znaleźć normalną pracę. Więc albo znajdą frajerów, albo sami nie będą mieli za co żarcia kupić i opłacić rachunków. Potępiać możnaby jedynie cynizm prowadzących takie firmy, ale widać prawo na takie metody zezwala...

Cytuję:
- Powiedzieli, że jak nie podpiszę, to w sierpniu odetną mi telewizję. Syn ostrzegał, żebym tego nie robiła, ale tak mnie omotali, że w końcu podpisałam - mówi Janina Małecka ze Skotnik


Cytuję:
Kobieta pomyślała, że poradzi się syna. Ten telefonicznie stanowczo odradził matce podpisywanie jakichkolwiek zobowiązań. - Ale ostatecznie tak mnie omotali, że... zrobiłam po swojemu i podpisałam.


Cytuję:
- Dlatego podpisała - dodaje mąż pani Małeckiej. - Ja wyszedłem na podwórko, bo nie chciałem tego słuchać. Tak cyganili, tak żonę omotali, że 4 albo i z 5 razy podpisała.


Przypomniała mi się autentyczna historia jednego gościa (wówczas dwudziestokilkuletniego, było to kilkanaście lat temu), któremu na ulicy wróżyła Cyganka. Powiedziała, żeby jej dał sto złotych, a jak wróci do domu, to mu się ono w domu zmaterializuje z powrotem. Był potem bardzo zdziwiony, że się stówka w domu nie pojawiła... Widać, że z tymi ludźmi jest podobnie. Pieniądze mieli, ale rozsądku już zabrakło. A teraz mają pretensję do wszystkich, a siebie uważają za pokrzywdzonych. Przecież skoro zapłacili, to i telewizję będą mieli. A że mogli mieć to taniej, to już ich problem.

Komentarz był edytowany przez autora: 29.07.2012 17:08

00


abbccc abbcccranga29.07.2012 16:54

"beret" napisał(a):
dobrze, że nie przyjdzie jej drożej zapłacić za własną głupotę


nic pewnego ...
skoro

Cytuję:
Tak cyganili, tak żonę omotali, że 4 albo i z 5 razy podpisała.

00


beret beretranga29.07.2012 16:16

do kogo ta pani ma pretensje?
jak sama mówi dała się ogłupić mimo wielokrotnych upomnień od syna i podpisała.gdyby podsunąć jej umowę sprzedaży domu za sto złotych to najwyraźniej też by podpisała a mąż w tym czasie siedziałby przed domem.dobrze, że nie przyjdzie jej drożej zapłacić za własną głupotę

00


antyTV ~antyTV (Gość)29.07.2012 15:45

A czy warto w ogóle jeszcze ogladać telewizję???? Bzdurne seriale, głupawe, "show-y", pseudokabarety, filmy o biciu w mordę i według schematu "zabili go i uciekł" itp. Telewizja w pogoni za kasiorą z reklam drastycznie obniżyła poziom, żeby dobrze wycelować w najmniej wybredne gusta, bo posiadaczy takowych jest z reguły najwięcej i oni mają za zadanie kupować te proszki do prania, suplementy diety i jakieś gadżety reklamowane przed i po emisji tych ogłupiających produkcji. Za komuny było w telewizji mnóstwo wartościowych programów. Teraz mamy do wyboru np. 100 kanałów, ale jak ktoś ma jakieś wymagania i nie chce oglądać tych bzdetów, to nie ma na co patrzeć. Zresztą już sporo ludzi wybrało życie bez telewizora. Mamy jakieś LCD, plazmy, 3D i HD, czli super technikę, ale w służbie ogłupiania narodu. Pamiętacie film "Zakazane piosenki"? Jest tam taki epizod o tym, że w czasie okupacji dla Polaków były dostępne tylko - jeśli chodzi o kulturę - jakieś głupawe teatrzyki rewiowe. A teraz my się sami ogłupiamy bez pomocy okupanta. Kiedyś mieliśmy prymitywne cz-b. odbiorniki, ale pomijając ideologię, znacznie lepszą telewizję, jeśli chodzi o przekazywane treści kulturalne i np. oświatowe, popularnonaukowe. Dziś nawet audycje informacyjne stały się kolejnym "show". Ogromne tempo, mnóstwo urywanych w pół zdania wypowiedzi przypadkowych osób i na koniec nic nie wnoszący do sprawy komentarz z wielkim mikrofonem pod nosem i oczywiście obowiązkowo na świeżym powietrzu. Bzdura! Bzdura! Bzdura!...

00


#FFF ~#FFF (Gość)29.07.2012 12:52

"Kto jest przyjacielem, kto jest twoim wrogiem, telewizja ci odpowie, teraz ona jest bogiem."
Jakby ludzie przestali oglądać tv i zaczęli samodzielnie myśleć to byłaby szansa na zmianę w tym kraju... a tak pranie mózgów trwa.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga29.07.2012 12:28

Zgodnie z prawem umowę zawartą poza siedzibą firmy można rozwiązać w ciągu 10 dni bez żadnych konsekwencji.

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat