Oj, tam! Zaraz wielkie larum! Ja gdy byłem studentem, to podczas jednej popijawy w renomowanej wtedy "Europie" w pijanym widzie zerwałem ze ściany kinkiet z abażurem i potem długie lata służył mi w mieszkaniu. Przy innej znów okazji rzucaliśmy po pijanemu kurczakami w osobników przy dalszym stoliku, pośród których jednym z gości był szalenie wówczas popularny aktor Wiesław Gołas. Oni nam te kurczaki odrzucali! A z "Kaczego dołka" (czy wie ktoś gdzie była taka knajpa?) to zwykle na czworakach wychodziliśmy w kierunku postoju taksówek. To se nevrati!
No masz się czym chwalić...
Dokładnie. Ja tam też pamiętam imprezy gdzie człowiek np. potrafił wyrwać nie potrzebny znak drogowy. Nie mówiąc już o niezbyt wyszukanych przyśpiewkach w okolicach mocno zaludnionych. Młodość swoje prawa ma! Jestem pewien, że kradli te kołpaki w jakimś szczytnym celu np. powieszenia sobie w pokoju albo podmiany z kołpakami z innych samochodów. Poza tym kto ani razu nie obrzygał swojej koleżanki czy kolegi to przegrał młodość :)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!