Pochodzę z miejscowości obok wymienników i powiem szczerze że łza się w oku kręci jak sobie przypomnę te tereny 10 lat temu.
Na brzegu byli tylko wędkarze. Co prawda były tam dwa dzikie wysypiska ale to co jest teraz to się w głowie nie mieści. Przyjadą "miastowi" i nic ich nie obchodzi poza napić się i drzeć pyski po zmroku. Zero szacunku i poczucia odpowiedzialności za ten cud natury.
Nie rozumiem ludzi, którzy stale zaśmiecają teren wokół siebie. Obojętnie gdzie przebywają. Czy jest nad morzem, czy w górach, lesie, nad rzeką, gdziekolwiek. To jest mentalność ludzi krajów bliskiego, a może też dalekiego wschodu. Wszędzie śmietnik.
Pamiętam nasze miasto z lat siedemdziesiątych, czysto i zielono. Teraz to jeden wielki śmietnik. Może trzeba będzie wrócić do czasów kiedy na trawnikach były umieszczane tabliczki "nie deptać trawników", "nie śmiecić".
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!