Zamiast organizować bale i spędy można by pieniądze przeznaczyć na wsparcie lokalnych twórczyń - wydać tomik poezji lub jakąś inną książeczkę, zorganizować wystawę czy spotkanie z żywymi ludźmi. A nie tylko lans i lans działaczy...

30

Miło mi wspomnieć, że na galę zostały zaproszone dwie Panie z Sulejowa, które rozpoczynały swoją artystyczną drogę razem ze mną (to tak trochę na wyrost, ale prawie tak było...). Wiersze Pani Marii Antosik oraz Zofii Kuczyńskiej-Fiuk ukazały się w mojej książce zatytułowanej "Nie tylko Ajs", która poświęcona był artystom ludowym i twórcom nieprofesjonalnym zatytułowanej z terenu gminy Sulejów. Pan Maria wydała w zeszłym roku obszerną antologię swoich wierszy, a wkrótce ukaże się kolejny, już szósty, tomik Pani Zofii Kuczyńskiej-Fiuk zatytułowany "Wiersze różne". Choć tomik jest dopiero w drukarni, to już dziś mogę zaprezentować jeden z wierszy Zosi:
Joli Barczyńskiej
Ona odeszła.
I wrócić nie może.
Zostawiła ego czarnego kota.
Zostawiła niedokończoną rozmowę.
Zostawiła papierosy na stole.
Zostawiła nasz smutek –
tu, na tej ziemi.
My się jeszcze spotkamy
w rajskim ogrodzie,
gdzie anioł nam poda
świetlistą kulę
wspomnienia.

21